Motocykliści z całej Polski pomagają Dominikowi Kurkowi. Rodzina chłopca nie jest w stanie pozwolić sobie na kosztowny pionizator, konieczny do rehabilitacji przy schorzeniach, na jakie cierpi Dominik. Motocykliści z KCH Motocykle zapoczątkowali akcję charytatywną, która objęła całą Polskę.
Dominik ma 12 lat. Urodził się z rozpoznanym mózgowym porażeniem dziecięcym, wrodzonym wodogłowiem wewnętrznym (jest po dwóch implantacji zastawki Pudenza) oraz z wadą rozwojową mózgu (anomalia ciała modzelowatego). Chłopiec cierpi na niedowład połowiczny lewostronny, padaczkę, ma też poważną wadę wzroku – w dużym stopniu niedowidzi. Funkcjonowanie intelektualne Dominika można określić jako górny poziom upośledzenia umysłowego w stopniu głębokim. Mimo wszystkich tych dolegliwości, które poważnie utrudniają Dominikowi normalne funkcjonowanie, jest on wesołym, pogodnym dzieckiem, które wprawiło nas wszystkich w osłupienie swoją cierpliwością i ciekawością świata, dzięki której spędził długie godziny wśród motocykli i motocyklistów podczas Rajdu Caban 2010, nie wykazując znudzenia ani strachu.
Dominik pojawił się na rajdzie nieprzypadkowo. Organizatorzy postanowili wspomóc finansowo rodzinę chłopca, po tym jak usłyszeli jego historię. 'Początkowo byliśmy sceptyczni – sprawdzaliśmy wszystkie dokumenty i informacje, prosiliśmy mamę Dominika o przyniesienie faktur na potrzebny sprzęt rehabilitacyjny, chcieliśmy mieć pewność, że pomagamy właściwej osobie. Teraz wiemy, że tak właśnie jest’ – opowiadają organizatorzy zbiórki. – 'Poznaliśmy Dominika i jego rodzinę. Ujęli nas swoim optymizmem, radością życia i skromnością. Zresztą chyba nie tylko nas, o czym świadczy entuzjastyczne nastawienie do zbiórki wszystkich, którzy wspomogli i nadal wspomagają chłopca’.
Historia Dominika chwyciła za serce nie tylko tych, którzy wzięli udział w zbiórce pieniędzy, mającej miejsce podczas Cabana 2010. Okazało się, że w Polsce jest więcej chętnych do pomocy małemu podopiecznemu chrzanowskich motocyklistów. Dzięki nim kolejne 200 zł zaksięgowano już na koncie sklepu medycznego, który sprowadzi pionizator odpowiedni dla wieku i potrzeb Dominika. Koszt pionizatora to 7500 zł. NFZ refunduje jedynie 3000 zł.
W chwili obecnej brakuje nam jeszcze 900 zł.
'Wszystkim Wam, którzy wzięliście udział w zbiórce pieniędzy na pionizator dla Dominika, chcemy serdecznie podziękować’ – czytamy na stronie chrzanowskich motocyklistów. – 'Dziękujemy motocyklistom i quadowcom, którzy, mimo morderczej temperatury, wozili dzieciaki, by uzbierać jak najwięcej pieniędzy dla naszego podopiecznego. (…) Dziękujemy Tomkowi Gałeckiemu, który zaoferował swojego quada na przejażdżkę dla Dominika. Sprawiłeś mu tym, Tomku, wiele radości! Dziękujemy naszemu anonimowemu darczyńcy, który podarował nam do kasku 500 zł. To prawie 1/3 całej uzbieranej przez nas kwoty! Dziękujemy wszystkim, którzy wsiadali na nasze jedno- i dwuślady, wrzucając do kasku pieniądze na pionizator. Dla Was była to chwila przyjemności, dla Dominika może ona zaważyć na całym jego życiu’.
Dziękujemy także tym z Was, którzy nie pozostali obojętni na los niepełnosprawnego chłopca, by mógł on wkrótce stanąć na własnych nogach. Zbiórka jeszcze się nie zakończyła! Dzięki wszystkim ludziom dobrej woli Dominik ma szansę otrzymać pionizator wcześniej, niż mogli przypuszczać motocykliści z Chrzanowa.
Informacja o Dominiku:
Nr konta: 52 1140 2004 0000 3502 6340 6659
Dane adresowe sklepu medycznego:
Bogdan Zaleski,
IVOREN,
ul. Gallusa 5
40-594 Katowice.
Tytuł: Kurek Dominik, pionizator
Informacja od mamy Dominika, Kasi:
Mama Dominika ma do zaoferowania pionizator typu żyrafa, z którego jej syn już wyrósł i który chciałaby oddać w ręce potrzebującej osoby. Jeśli znacie kogoś, komu można w ten sposób pomóc, odezwijcie się na numer tel. 510 048 973.