2010-10-23 22:04:01.826199
jabok
napisał(a):
Witam chcialem wam napisac o mojej pasji o tym jak to bylo ze mna. Wiem ze pewnie nikogo to nie interesuje,ale w tym dziale kazdy moze sie wypowiedziec...a moze wypisac. Wiec zaczne od poczatku zaczelo sie w roku 1993 wtedy to za 25000zl (coz za suma...). w osiedlowym kiosku 6cio letni dzieciak kupuje egzeplarz misiecznika AUTO i bakcyl motoryzacji zostaje zasiany na poczatek tylko czterokolowej... Lata mijaja stos motoryzacyjnych gazet rosnie. Juz jako uswiadomiony 11to letni ekspert motoryzacji w komorce dziadka dostrzegam dwa jednoslady na poczatku nie wzbudzaja we mnie wiekszego zaintersowania wkoncu Polonez taty to prawdziwa maszyna,a nie jakies tam mopliki. Te pojazdy to WSK mojego wujka i Komar mojego taty. WSK to ruina,ale Komar jakos mnie zaciekawia pytam taty czy on jezdzi,a tata odpowiada..tak. W mojej glowie kielkuje pomysl,ze moze spobowac to odpalic,ale sam jestem za maly a ojciec twierdzi,ze nie ma czasu uruchamiac Komarka. No ale od czego sa starsi kumple. Po wytarganiu Komara z szopy co nie bylo latwe podjelismy probe uruchuomienia bestii. Jako ze oboje mielismy mierne pojecie o Komarowskich bolaczkach po trzech dniach walki poddalismy sie. Wtedy wkoncu ojciec zlitowal sie i uruchomil niebieskie cudo... Pierwsza jazda byla dla mnie czyms co sprawilo ze cala noc nie spalem (nie odbyla sie samotnie tylko z ojcem ale i tak byla wyjatkowa). Na drugi dzien postanowilem sprobowac sam. Na pytanie do ojca: tato jak sie tym jezdzi? uslyszalem: Siadasz i jedziesz. Latwo powiedziec trudniej zrobic,ale mysle ze zalapalem dosc szybko. Po tym jak stalem sie dumnym wlascicielem Niebieskiego Insekta jego stan techniczny byl z kazdym dniem coraz gorszy. Ja jednak sie nie poddawalem i reanimowalem go jak moglem robiac sobie zazwyczaj mniejsza lub wieksza krzywde. Moi koledzy grali w pikle robili rzeczy ktore 12letnie dzieci robia.. a ja dlubalem w moim Komarze i cieszylem sie z krotkich chwil kiedy jego dwusuwowe serce zaczynalo bic w rytm znany chyba kazdemu. W wieku 15 lat wpada w moje rece egzeplarz Swiata Motocykli,a ja zaczytuje sie w podrozach na dach swiata w innych dalszych i bliszych eskapadach prawdziwych motocyklistow. Od tej pory jestem calkowicie zarazony motocyklowa pasja. w marzeniach widze siebie na lsniacym rumaku,ale coz to za pare lat narazie musi wystarczyc rozkekotany Komar... Wtedy dowiaduje sie ze moj sasiad trzyma w garazu Junaka. Po blaganiach prosbach i grozbach zgadza mi sie go pokazac. Gdy otwieram drzwi moim oczom ukazuje sie monumentalna sylwetka wielkiego i poteznego singla(wtedy byl dla mnie naprwde ogormny). Motocykl stoi nie odpalany od wielu lat ma zniszona kanape zniszony chrom i caly jest w kocich odchodach,ale to nic dla mnie jest najpiekniejszy na swiecie. Od tej pory marzenie o tym Junaku nie daje mi spac dlugimi tygodniami. Postanawiam ze bedzie moj. Po pieciu latach targowania kolejnych prosb grozb nic z tego nie wynika...a ja nie mam pieniedzy musze wiec o Junaku zapomniec. Tak staje sie motocyklista bez motocykla...wiec na pierwszy motocyklowy zlot jade samochodem. Tak niestety jest po dzis dzien,ale pojawia sie iskra nadziei i za jakis czas wkoncu bede mogl sie pochwalic wlasnym motocyklem. Mam nadzieje,ze za niedlugo znowu poczuje sie jak jedenastolatek pedzacy na swoim Niebieskim Insekcie tylko teraz ten insekt bedzie prawdziwym doroslym motocyklem.
2010-10-25 10:36:25.270906
okrop
napisał(a):
Hej!
Wysmarowałeś fajnego posta.
Piszesz, że całe swoje serce poświęcasz myśleniu o motocyklach. Nie zrażaj się!
zacnzij od kursu A, a potem czegokolwiek za 1-2kzl (tymbardziej jeśli sam umiesz cos zrobic przy sprzęcie) - potem z czasem przesieziesz się na docelowe moto! powodzenia!
2010-10-25 22:46:01.809164
jabok
napisał(a):
Jakos tak przyszla mi ochota na pisalnie i napisalem. Prawko to nie problem chialem zrobic w tym roku,ale klopoty finansowe nie pozwolily na to. Piszesz,ze za 1tys-2tys co cos kupie. Tak masz racje,ale bedzie to jakis dwusow,a ja chce czterosuwa. Jestem mechanikiem wiec bolaczki mechaniczne sprzeta mi nie straszne....docelowe moto dla mnie to Intruder 1400 albo 1500. Nie jestem jednak samobojcom i na taki duzy motocykl nie wsiadlbym kompletnie zielony no i nie stac mnie na takie cuda. Chcialbym nazbierac na jakiegos japonskiego choppera moze byc pelnoletni byle by byl tani i w miare bezawaryjny. Piszesz zebym sie nie zrazal. Owszem chwile zwatpienia byly,ale zeby sie zrazic nie ma takiej opcji.
2010-10-26 15:28:14.081856
okrop
napisał(a):
jestes mechanikiem - jak masz problemy z kasą - to kupuj soć od 3kzl w górę. Sam to sobie ponaprawiasz, a 1kzl zostanie ci na ciuchy - to podstawa.
Nie musisz kupować odrazy wymażonego japońskiego choppera - kup cokolwiek, zacnzij jeździć. Takich co żyją mażeniami przy piwie znam wielu, różnica jest taka, że jak oni mażyli przez studia tak marzą kolejne 10 lat, a ja najpierw kupiłem jawę - a potem poszlo ;)
2010-10-29 19:59:11.710487
jabok
napisał(a):
Ciesze sie ze we mnie wierzysz i chcesz zebym wszedl w szeregi motocyklistow. Wiem,ze jest wilelu ludzi ktorzy zyja marzeniami i czasem nigdy ich nie spelniaja. Ja chcialbym spelnic swoje marzenie o motocyklu i wiem ze je spelnie. Jesli nic sie nie wydarzy to moze juz niedlugo narazie jednak musze uzbroic sie w cierpliwosc. Pozdrawiam...
2011-07-21 22:58:37.478556
jabok
napisał(a):
:lol: Odnawiam moj stary temat.....Bo spelnilem swoje marzenie DZIS STALEM SIE WLASCICIELEM SUZUKI VS750 INTRUDER. Moze Was to nie interesuje ale ja jestem caly w skowkonkach i musialem sie z kims tym podizelic. :lol:
2011-07-24 20:34:31.836513
MistrzSeksu
napisał(a):
Super :-) Warto mieć marzenia i dążyć do ich realizacji.
2011-08-20 14:26:36.399224
jabok
napisał(a):
zapraszam wszystkich na moj blog oto link:
http://jabokomotocyklachinietylko.blox.pl/html
2013-02-22 11:06:03.314714
kosmatol
napisał(a):
bardzo fajny blog:)
2013-06-26 15:49:14.302873
teknik
napisał(a):
gratulacje ;]
2013-10-31 08:32:10.93232
statha
napisał(a):
Gratuluje, bardzo fajny i interesujący blog.
2014-04-01 22:53:43.437742
dragon0
napisał(a):
Świetny blog. :)
2014-04-14 15:32:41.076318
mzyk
napisał(a):
moja przygoda zaczęła się dość niedawno bo prawie rok temu, a wszystko za sprawą mojej dziewczyny, której tata jeździ na motocyklu :) można powiedzieć, że zaraził mnie swoją pasją
2014-05-26 14:40:21.173102
light
napisał(a):
Fajnie, że ludzie robią takie inicjatywy ;)
2014-06-02 12:48:28.827184
szymoniak
napisał(a):
Dokładnie. :-) Marzenia są po to. aby je spełniać. Dlatego nie poddawaj się i dąż do zamierzonego celu. :-) Know-how już masz, jak widać po blogu, swoją drogą bardzo interesujący, także tak jak kolega wspomniał, zapisuj się śmiało na prawko. :-)
2014-06-05 14:03:30.200205
brokulova8
napisał(a):
Tak naprawdę to one nas napędzają do dalszego działania :)