Dwa tysiące mandatu za jedno wykroczenie i cztery tysiące za wielokrotne, takie kwoty zostały zaproponowane przez twórcę petycji skierowanej do posłów…
Artykuł 2 ustawy z dnia 11 lipca 2014 r. o petycjach, daje możliwość złożenia petycji każdemu obywatelowi. Zgodnie z procedurą, petycją zajęła się sejmowa komisja ds. petycji. I właśnie tam swój postulat złożył pewien obywatel twierdzący, że stawki mandatów w Polsce są na tyle niskie że przestały pełnić role odstraszającą. W czasie, kiedy wchodził aktualny taryfikator najwyższy mandat przekraczał płace minimalną, od 24 lat ta stawka nie zmieniła się.
Autor petycji wyliczył, że koszty społeczne wypadków drogowych wyniosły w 2018 ponad 56 i pół mld złotych. Wskazał także, ze na drogach innych krajów Polacy nie mają problemu z dostosowaniem się do przepisów ruchu, gdzie nie tylko kwoty mandatów ale i nieuchronność kary są wyższe.
W petycji dokonano następujących zapisów. „Art. 96. § 1. W postępowaniu mandatowym można nałożyć grzywnę w wysokości do 2000 zł, a w przypadku, o którym mowa w art. 9 § 1 Kodeksu wykroczeń – do 4000 zł.”
W przypadku, gdzie kwota sięga 4000 zł, chodzi o łączenie wykroczeń, czyli np. wyprzedzanie przed przejściem, na które wszedł już pieszy.
Posłowie z sejmowej komisji ds. petycji zaproponowali skierowanie do Ministerstwa Sprawiedliwości zapytanie o możliwość podniesienia górnej granicy mandatów.
Zostaw odpowiedź