Spis treści
Brak kierunkowskazu, czy niezachowanie odpowiedniego odstępu? Obaj kierowcy są współwinni, czy tylko jeden ponosi winę?
Do kolizji doszło gdzieś na bocznej drodze. Dojechać nią można albo do posesji (jak to robi kierowca Volvo), albo w teren (tak jak planowali quadowcy). Cała sytuacja została nagrana na kamerce, dzięki czemu mamy dokładny wgląd w przebieg wydarzeń. Kierowca quada dodatkowo twierdzi, że ma zapis z GPSu potwierdzający, że jechał wtedy z prędkością „34 km/h na drodze z ograniczeniem do 50 km/h”.
Zobacz zdarzenie:
Jak można zauważyć, kierowca Volvo zjeżdża z drogi utwardzonej na prawe pobocze. Quadowiec był pewien, że kierowca go przepuszcza. Wtedy kierowca (rzeczywiście bez kierunkowskazu), skręca w lewo na posesję. Uderza w quadowca. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Quadowcy wezwali na miejsce policję. Funkcjonariusze na miejscu zauważyli winę kierowcy Volvo, ale jednocześnie orzekli, że quadowiec jest współwinny, ponieważ nie zachował odstępu. Quadowiec napisał: „nie przyjąłem takiego tłumaczenia i sprawa pewnie zakończy się w sądzie”.
Emocje i werdykty
Film trafił do sieci i wywołuje ogromne emocje w komentarzach na YouTube oraz Wykopie. Każdy ma swój własny werdykt – jedni dopatrują się nieprawidłowego wyprzedzania; inni próbują udowodnić, że nie widać braku kierunkowskazu w Volvo; jeszcze inni wyrokują, że jedynym winnym jest kierowca auta.
A jak Wy uważacie, kto zawinił w tej kolizji?
Czy policja była stronnicza?
W komentarzach na YouTube pojawił się jeszcze jeden motyw. Ktoś napisał, że kierowcą auta jest poseł. Nie wiadomo, czy to prawda, ale quadowiec odpowiedział:
Mógłbym prosić o dane posła? Teraz już wiem dlaczego Panowie Policjanci byli tak stronniczy i mimo mojej trzykrotnej prośby o zapisaniu w notatkach, że posiadam zapis video z kolizji do Policjanta prowadzącego „dziwnym trafem” ta informacja nie dotarła.
Liczymy, że sprawa znajdzie swój sprawiedliwy finał.
Zostaw odpowiedź