W przypadku Holendrów prezes klubu, do którego należą, wydał oświadczenie, że nie reprezentują oni na froncie barw klubowych i polecieli tam z własnej woli. Trzech motocyklistów już wcześniej brało udział w misjach zagranicznych, więc są odpowiednio przeszkoleni i nie jest to dla nich nic nowego. Dzisiaj z kolei pojawiła się informacja o motocyklistach z Kolonii, którzy poszli w ślady holenderskich kolegów i również wybrali się na front do Syrii.
Nie wiadomo ilu niemieckich motocyklistów poleciało walczyć do Iraku, ale wiadomo, że należą oni do Median Empire Motorcycle Club, który według portalu thelocal.de ma silne powiązania z Kurdami. Wcześniej klub Median Empire MC zbierał fundusze żeby wspomóc Kurdów. Motocyklistom podobnie jak w Holandii nie grożą żadne konsekwencje z tytułu walki dla Kurdów chyba, że będą oni wspomagać PKK (Partiya Karkerên Kurdistan – Partia Pracujących Kurdystanu), która jest uznawana za organizację terrorystyczną.
Wiadomo również, że członkowie Median Empire Motorcycle Club pomagają przy organizacji pomocy humanitarnej dla Kurdów w Syrii. Oprócz tego na zdjęciach widać, że walczą oni w barwach klubowych.