35 lat temu motocykl ten nazwano „The King”. Owy przydomek Kawasaki zawdzięczało mocarnemu silnikowi oraz pięknej stylistyce, a także ogromnej mocy i prędkości. W tym roku mamy kolejną odsłonę modelu Z1000.
Tabula rasa
Poprzednie Z1000 zostało zaprojektowane „od tyłu”. Otóż wzięto zadupek z Ninja 636 i dorobiono resztę, wzorując się na japońskim szerszeniu. Efekt takiego zabiegu był piorunujący i zaowocował niezwykłą popularnością dużego nakeda Zielonych na rynku. Tym razem jednak producent postanowił, że zacznie od czystej kartki papieru. Prawdą jest, że „Zetka” zestarzała się trochę, przez co odstawała od swojej konkurencji. Wówczas Kawasaki nie mogło podjąć innej decyzji, niż po prostu zacząć od zera. Poprzeczka została ustawiona wysoko przez Triumpha Speed Triple’a, Ducati Streetfightera, KTM, Yamahę FZ-1 i Hondę CB 1000R. Japończycy posiadali doświadczenie w postaci 35 lat budowy nakedów z rodziny Z, 25 lat budowy sportowych maszyn z serii ZX, a dodatkowo wyznaczyli sobie jasny cel – ulepszyć to, co do tej pory zbudowali. Gdy spojrzyjmy na przykuwającą wzrok, niebagatelną stylistykę oraz doskonałe prowadzenie i poręczność, do tego dodamy, że motocykl ten ma tylko wspólną nazwę z poprzednikiem, to zrozumiemy ogrom zmian, jakie niesie ze sobą model na 2010 rok.
Zawieszenie
Rewolucja – tylko to słowo pasuje do tego, co zrobili inżynierowie Zielonych. Nowa aluminiowa rama zastąpiła starą stalowo-aluminiową. Została ona zbudowana na podobieństwo tej z ZX-10R, co pozwoliło zmniejszyć szerokość motocykla w środkowej części. Silnik jest mocowany w trzech miejscach, z czego w górnej sekcji skrzyni korbowej na specjalnym gumowym uchwycie zmniejszającym przenoszenie wibracji. Gdzie tylko była możliwość, wyeliminowano spawy dla czystszego, bardziej jednolitego wyglądu. Kawasaki poszło nawet o krok do przodu i elementy mocowania wahacza zostały odlane jako jedna część. Ramę pomocniczą zaprojektowano tak, aby była smukła i lekka. Wykonano ją z trzech zespawanych ze sobą odlewów.
Zawieszenie z przodu to odwrócony widelec marki Showa o średnicy 41 mm, z pełną regulacją tłumienia kompresji, odbicia i napięcia wstępnego sprężyny. Z tyłu natomiast mamy horyzontalnie umieszczony centralny amortyzator gazowy, oczywiście, też w pełni regulowany. Nadaje on maszynie agresywny wygląd oraz pozwala na lepszą centralizację masy. Producent zapewnia, że zawieszenie tylne Z1000 ma taką samą charakterystykę, jak Uni-Track znany z nowego ZX-10R. Sety trafiły tu bezpośrednio z dużej Ninji i dobrze, bo są swoistą gwarancją jakości, świetnego trzymania i pewnego oparcia dla stóp. Zestaw podnóżków pasażera ma zintegrowane zaczepy do łatwiejszego mocowania bagażu.
Przy produkcji kierownicy wzorowano się na tych stosowanych w maszynach offroadowych. Zapewnia ona lepsze wyczucie podczas manewrów i ułatwia trzymanie siły w zakrętach. Nissin dostarczył układ hamulcowy do Zeta. Dostajemy radialną pompę hamulcową współpracującą z dwoma czterotłoczkowymi zaciskami, wrzynającymi się w dwie 300-milimetrowe tarcze. Z tyłu do dyspozycji mamy jedną 250-milimetrową tarczę z jednotłoczkowy zaciskiem mocowanym pod wahaczem. Niestety, Kawasaki wyposażyło motocykl w gumowe przewody hamulcowe, co trochę psuje ogólne wrażenie. Wszystkie zabiegi projektantów zaowocowały zmniejszeniem masy całego motocykla. Dla porównania model z 2009 roku waży 228 kg, zaś wersja na 2010 rok tylko 218 kg – oszczędność kilogramów robi wrażenie.
Całości dopełniają nowe pięcioszprychowe felgi, wyglądające jakby były wykonane na specjalne zamówienie. Założono na nie opony marki Dunlop, model D210, z przodu 120/70ZR17M/C, z tyłu natomiast 190/50ZR17M/C.
Silnik
Silnik zawsze był mocną stroną Z1000, ale i tu Zieloni postanowili zacząć od nowa. Nowy rzędowy, czterocylindrowy, szesnastozaworowy silnik DOHC został wykonany specjalnie dla tego modelu. Pojemność skokowa wzrosła z 953 ccm do 1043 ccm. Moc motocykla wynosi teraz 138 KM przy 9600 obr./min i 110 Nm przy 7800 obr./min, zamiast 125 KM i 98,7 Nm. Jednostka napędowa dostała drugi wałek wyrównoważający, a wał korbowy został obniżony w celu uzyskania większego skoku cylindra, który wynosi teraz 56 mm. Układ wtryskowy jest wzorowany na tym z Ninji ZX-10R, czyli posiada cztery wtryskiwacze Keihin o średnicy 38 mm z owalnymi przepustnicami. Wszystkie zabiegi spowodowały, że naked Kawasaki będzie mocniejszy w całym zakresie obrotów, z wyraźnym zastrzykiem mocy w średnich i wysokich obrotach. Wloty powietrza do silnika poprowadzono nad chłodnicą, co wyklucza utratę mocy przez zasysanie rozgrzanego powietrza do silnika. W airboxie wbudowano zawór redukujący hałas zasysanego powietrza przy niskich obrotach. Dla lepszej centralizacji masy układ wydechowy trafił pod spód czterocylindrowca. 4 w 2 z przedkomorą w 2 wydechy brzmi skomplikowanie, ale to właśnie dzięki przedkomorze poprawiono centralizację masy pod silnikiem. Pozwoliło to także na obniżenie środka ciężkości. Końcówki wydechów są lżejsze niż w modelu z 2009 roku przy jednoczesnym zachowaniu stylu poprzednika. Modyfikacje dotknęły zbiornik paliwa i pompę paliwową. Dla porównania: 2009 – w Z1000 pojemność całkowita zbiornika paliwa to 18,5 litra, a użyteczna 17 litrów; 2010 – w Z1000 pojemność całkowita zbiornika paliwa to 15,5 litra, a użyteczna 15 litrów. Taki wynik osiągnięto dzięki całkiem nowej pompie paliwowej. Zbiornik jest smuklejszy i ukształtowany podobnie do tego znajdującego się w ZX-10R. Jednostka napędowa dostała nową sześciobiegową skrzynię biegów. W prostej linii została ona odziedziczona po ZX-10R, która wywodzi się z doskonałej przekładni wprost z ZX-6R. Znając Zielonych, całość będzie sprawowała się doskonale.
Predator
Motocykl, dzięki przemyślanej konstrukcji i niesamowitemu wyglądowi, robi wrażenie jakby był zrobionym na zamówienie streetfighterem. Z przodu nowa wąska, skierowana ku dołowi lampa o wściekłym spojrzeniu, błotnik zintegrowany z osłonami widelca oraz na pierwszy rzut oka widoczne wloty powietrza tworzą wrażenie, że patrzymy na przyczajonego drapieżnika gotowego do skoku na swoją ofiarę. Z profilu maszyna przypomina motocykl stricte sportowy, a to przez nisko zamontowane lampy przednie i wysoko zadarty tył. Doznanie to podtrzymuje wąski bak paliwa oraz smukły filigranowy zadupek zakończony lampą LED. Tłumiki zachowują styl dwóch podwójnych wydechów poprzedników. Całość jest spójna i robi piorunujące wrażenie. Predator będzie dostępny w trzech malowaniach:
– Metalic Chestnut Brown z siedzeniem kierowcy pokrytym materiałem przypominającym skórę węża,
– Pearl Stardust White/Candy Burnt Orange z białym siedzeniem pasażera,
– Metalic Spark Black/Atomic Silver z obydwoma siedzeniami w czarnym kolorze.
Kolory pasują do motocykla idealnie. Jedynie ta imitacja skóry zdechłego węża w zestawieniu ze ślicznym metalicznym brązem robi wrażenie, delikatnie mówiąc, co najmniej słabe. Motocykl ma całkiem nowy kokpit z możliwością trzystopniowej regulacji położenia, co jest świetnym pomysłem, a dodatkowo unikalnym w branży. Wyświetlacz jest w pełni cyfrowy i zawiera prędkościomierz, obrotomierz, licznik przebiegu, dwa liczniki przebiegu dziennego oraz zegar.
Jeżeli wśród Twoich znajomych znajdują się ludzie, którzy twierdzą, że nowoczesne motocykle są pozbawione emocji, to najwyraźniej nie widzieli nowego Z1000. Ludzie Kawasaki, projektując ten motocykl, przeszli samych siebie. Jak widać, rozpoczęcie od czystej kartki podczas projektowania tej maszyny było przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Zieloni znaleźli przepis na doskonały motocykl: czysta kartka papieru, garść doświadczenia, jeden mocny silnik i szczypta nieprzejednanej stylistyki.
Specyfikacja:
Model: Kawasaki Z1000
Silnik: Czterocylindrowy, czterosuwowy, DOHC 4 zawory na cylinder
Pojemność: 1043
Średnica x skok tłoka: 77x 56 mm
Współczynnik kompresji: 11,8:1
Układ zasilania: Wtrysk paliwa z 4 wtryskiwaczami Keihin o średnicy 38 mm z owalnymi przepustnicami
Zapłon/rozrusznik: Cyfrowy/ elektryczny
Układ wydechowy: 4 w 2 z przedkomorą w 2
Smarowanie: Wymuszony obieg z mokrą miską olejową
Sprzęgło Mokre: wielotarczowe
Max. moc: 138 KM przy 9600 obr./min
Max. moment obrotowy: 110 Nm przy 7800 obr./min
Skrzynia/napęd: 6 biegów/łańcuch
Rama: Aluminiowa
Zawieszenie tył: Poziomy amortyzator gazowy z regulacją napięcia wstępnego sprężyny, tłumieniem odbicia
Przednie hamulce: Podwójne pływające tarcze 300 mm z dwoma radialnymi zaciskami czterotłoczkowymi
Tylne Hamulce : Pojedyncza 250-milimetrowa tarcza hamulcowa z jednotłoczkowy zaciskiem
Opony przód: 120/70ZR17M/C Dunlop D210
Opony Tył: 190/50ZR1M/C Dunlop D210
Wysokość siedzenia: 815 mm
Waga: 218 kg (221 kg z ABS)
Pojemność zbiornika: 15 litrów
Zostaw odpowiedź