Ewolucja gatunku
Wygoda kanapa, wielki silnik, ponad 300 kg wagi i potężne gabaryty – wielu z nas właśnie z tymi cechami kojarzy typowe motocykle turystyczne. Dobre prowadzenie, dopracowane zawieszenie i świetne hamulce pozostają już tylko w sferze marzeń.
Alternatywą dla krążowników są ciężkie enduro, które całkiem nieźle sprawują się w roli maszyn na długie wyprawy, ale im z kolei w szosowych warunkach bardzo często brakuje dobrego prowadzenia, mocy i wydajnego hamowania. Te ostatnie cechy są za to typowe dla motocykli sportowych, które z kolei do długich podróży średnio się nadają. Owszem, niejeden śmiałek przejechał pół świata na rasowym przecinaku, ale są to raczej wyjątki potwierdzające regułę.
Czy w takim razie już na zawsze w kategorii motocykli turystycznych jesteśmy skazani na kompromisy? Nie! Ducati stworzyło motocykl turystyczny, który z każdej ze wspomnianych grup czerpie jej najlepsze cechy. I tylko te najlepsze!
Multistrada, czyli cztery motocykle w jednym
Ducati Multistrada łączy w sobie cztery motocykle w jednym - ma cechy motocykla sportowego, turystyka, enduro i sprzętu do miasta. Jak to możliwe? Uzyskano to dzięki przemyślanej konstrukcji, zaawansowanej elektronice i mnogości fabrycznych akcesoriów.
Najnowsza wersja tego motocykla to Multistrada 1260. W porównaniu z dobrze znaną 1200 podniesiono nie tylko pojemność skokową silnika, ale także i jego moc maksymalną (z niebagatelnych już 152 do 158 KM). Motor Testastretta DVT wyposażony jest w zmienne fazy rozrządu, co daje niesamowity efekt, dzięki płynnej zmianie czasów otwarcia zaworów, silnik ten oferuje przyjemny „kopniak” typowego L2 Ducati, z łagodnością i jedwabistą pracą jednostki o czterech cylindrach.
Dzięki czterem, całkowicie programowalnym trybom jazdy, do aktualnej sytuacji drogowej i potrzeb kierowcy można dostosować nie tylko silnik, ale także ustawienia pracy systemu kontroli trakcji i ABS (działającego także na zakrętach), półaktywnego zawieszenia (dostępnego w wersji Multistrada 1260 S i Pikes Peak) i wielu innych parametrów. Dzięki temu Multistrada jest tak uniwersalnym motocyklem. Niewielka masa (232 kg z płynami), dobre wyważenie i doskonała zwrotność sprawiają, że „Multi” po asfalcie prowadzi się niczym maszyna stricte sportowa, nie tracąc przy tym walorów turystyka.
Kufry do pełna i w drogę!
Multistradę 1260 można wyposażyć w zestaw kufrów (dwa boczne i centralny) oraz torbę na bak. Dodatkowe wyposażenie przydatne w podróżach (po części opcjonalne, ale w większości przypadków seryjne) to podgrzewane manetki, osłony rąk, regulowana szyba, gniazda USB oraz moduł Bluetooth łączący motocykl z nawigacją czy telefonem komórkowym. Oczywiście nie może zabraknąć tempomatu!
Diabeł tkwi w szczegółach
Co jeszcze sprawia, że to właśnie Multistrada wyrasta na idealny motocykl do turystyki? Rewolucją w klasie jest półaktywne zawieszenie (w wersji S i Pikes Peak), które można w kilka chwil, za pomocą przycisków na kierownicy, dostroić pod liczbę pasażerów i ilość bagażu. W czasie jazdy moduł elektroniczny dba o odpowiednie do sytuacji dostrojenie tłumienia. Jak to działa? W czasie spokojnej jazdy Multistrada jest resorowana przyjemnie miękko, by w kilka milisekund przemienić się w sprężyście zawieszoną maszynę niemalże sportową. Temu modelowi, nawet z dwiema osobami na pokładzie, nie jest obca dynamiczna jazda po autostradach, albo emocje na górskich serpentynach.
Godny podkreślenia jest też zasięg – Multistrada przy spokojnej jeździe spala niewiele ponad 5 litrów benzyny na 100 km (dane testowe z materiałów prasowych), co przy 20-litrowym zbiorniku daje naprawdę pokaźne odległości między wizytami na stacji benzynowej. Równie ważne są przebiegi między przeglądami – olej wymienia się co 15 tys. km, a serwis „desmo” (regulacja zaworów i wymiana pasków rozrządu) trzeba zrobić co 30 tys. km. Jest to bardzo ważne dla prawdziwych globtroterów, a takich użytkowników Multistrady nie brakuje. Kilku śmiałków odbyło na tym motocyklu podróż dookoła świata! Tu znajdziesz nasz pełny test tego motocykla.
Nie tylko 1260
Dla kogo potężna moc modelu 1260 i elektronika rodem z promu kosmicznego dostępna w wersji S jest zbędna, może sięgnąć po mniejszą Multistradę 950. W końcu motocykl turystyczny nie zawsze musi być super mocny, dla niektórych liczy się tylko zwinność i możliwości wygodnego podróżowania. „950” jest trochę lżejsza (227 kg), ma klasycznie regulowane zawieszenie i moc 113 KM. Tak samo jak większą siostrę, można ją wyposażyć w pełen pakiet dodatków podróżnych.
Za to dla twardzieli, śmiało opuszczających utwardzone drogi, Ducati przygotowało nowość na rok 2019 zastępującą model 1200 Enduro, czyli wersję 1260 Enduro. Większy zbiornik paliwa, wzmocnione zawieszenie o długim skoku i możliwość zamontowania zestawu aluminiowych kufrów czyni z tej wersji maszynę gotową na wszystko. Chcecie wiedzieć więcej? Testowaliśmy już dla Was ten motocykl.
Rewolucja w turystyce
W rodzinie Multistrady każdy znajdzie dla siebie idealny motocykl do turystyki. I nie jest ważne, czy planuje weekendową podróż po Polsce, czy zamierza ruszyć w podróż dookoła świata. Teraz, bez kompromisów, można to zrobić na jednej z wersji jednego motocykla - Ducati Mutlistrada, jednocześnie ciesząc się dynamiczną, pełną emocji jazdą na co dzień.
Zostaw odpowiedź