Galeria silników Gordona Caldera - Motogen.pl

Niektórzy lubią fotografować widoczki, inni gołe baby, a jeszcze inni silniki motocyklowe. Większość z nas korzysta także z Photoshopa – zwłaszcza przy zdjęciach bab, które preferują siebie z mniejszymi tyłkami i zmarszczkami, a większymi biustami i oczami. A co można skorygować w wyglądzie silnika?

Gordon Calder, którego galerię możecie obejrzeć tutaj, odnalazł pasję w fotografowaniu silników motocyklowych. Ma na swoim koncie już całkiem sporo zdjęć, ale, co ciekawe, jego spojrzenie na silnik obejmuje tylko i wyłącznie jednostkę napędową. Fotografując silniki, obrabia potem zdjęcia w Photoshopie tak, by poza głównym elementem fotografii żaden fragment ramy nie rozpraszał oglądającego. Wizerunek silnika zostaje umieszczony na neutralnym tle i wygląda jak nowoczesna rzeźba.

W galerii Caldera znajdziemy masę różnego rodzaju silników – od zwykłych seryjnych po rzadko spotykane pojedyncze egzemplarze, jak np. silnik Moto Guzzi Dondolino. Wszystkie wyglądają jakby były wyjęte z motocykli i postawione w studiu, by można było zrobić im zdjęcie.

Resztę oceńcie sami.

Źródło: thekneeslider