Zacznijmy od cech charakterystycznych tego sprzętu, wymienianych przez producenta. Mamy zatem przyciemnianą szybkę z powłoką antifog (nie działa to zbytnio) i antiscratch (to już może działać, bo jeszcze ich nie porysowałem). Szyba jest oczywiście wymienna, można zamówić ją w kilku kolorach plus bezbarwna. Na szybie są piny do mocowania zrywek.
Gogle posiadają ramkę o lekkiej budowie, którą wykonano z poliuretanu. Zaprojektowano ją tak, żeby zwiększyć pole widzenia – chodzi tu o widzenie peryferyjne, czyli kątem oka. Rzeczywiście, gdy gogle przylegają odpowiednio do twarzy nie mam uczucia posiadania klapek na oczach. Trochę gogli w życiu przerobiłem i te chyba dają największe pole widzenia ze wszystkich w jakich jeździłem. Chyba, bo nie robiłem jakiś badań, niemniej pamiętam, że bodajże Progripy strasznie mnie wkurzały właśnie zawężaniem pola widzenia, a od rozglądania się aż kark mnie bolał.
Aby tak było, czyli by gogle szczelnie przylegały do twarzy – potrzebna jest pianka. W goglach Fly Zone mamy piankę dwuwarstwową, wykończoną przyjemnym dla skóry filcem. Droższe modele posiadają nawet trzy warstwy pianki – ale… nie przesadzajmy.
Aby nasze „Flaje” trzymały się na kasku potrzebny jest elastyczny pasek. Ten ma szerokość 40 mm, a w środku jednocentymetrowy pasek silikonu. Dzięki temu pasek trzyma się stabilnie na kasku, nie zsuwa się – co jest bardzo ważne podczas jazdy w terenie. Nie ma nic bardziej drażniącego, niż poprawianie tego paska co chwila.
Wrażenia z jazdy? Przede wszystkim gogle te są wygodne. Osobiście nienawidzę jak gogle osiadają mi na nosie, zatykają go, blokując dopływ tlenu. Fly Zone są tak wyprofilowane, że nie było takiej sytuacji ani razu. Natomiast mucha pod gogle się w jakiś sposób dostała… choć wydawało mi się, że dobrze przylegają. Cóż, może się to zdarzyć nawet najlepszym, a mucha była bardzo mała. Muszka właściwie taka…
Gogle te wyglądają obłędnie, nie zawężają pola widzenia, stabilnie „siedzą” na kasku i nie są drogie. Zdecydowanie poleciłbym je każdemu – choć do jazdy podczas jesiennej aury na pewno wymieniłbym w nich szybkę na przezroczystą, podwójną z antyfogiem, która rzeczywiście by wcale nie parowała.
Więcej informacji o produkcie w sklepie internetowym imready.eu
Zostaw odpowiedź