Cały materiał zrealizowano w dość niezwykłym miejscu, czyli w starej, opuszczonej elektrowni w Wielkiej Brytani. Danny i Jonny podczas tych kilku minut prezentują naprawdę ciekawe i spektakularne tricki. Ciężko nie oglądać tego materiału z lekką zazdrością i jednocześnie z dużym podziwem dla ich umiejętności. Danny, który z okazji tego filmu, przesiadł się z roweru na motocykl, zaskakująco dobrze radził sobie z Freeridem. Tym bardziej że jak sam przyznał, wcześniej miał do czynienia tylko z trialami.
Po nakręceniu całego materiału MacAskill stwierdził, że świetnie się bawił na Freeridzie, mimo że nie miał wystarczająco dużo czasu, by móc lepiej wjeździć się w maszynę. Przyznał też, że chętnie powtórzyłby wiele z prezentowanych tricków na rowerze. Możliwe więc, że doczekamy się drugiej części tego materiału.
A co Wy myślicie o elektrycznych motocyklach? Chcielibyście przejechać się Freeridem E?