Jakub Olkowski
Szukając kolejnego motocykla, czasami ciężko się na coś zdecydować. Nakedy są zbyt pospolite i niemal identyczne, klasyki mają zbyt mało sportowego ducha, a streetfightery nadto radykalną stylistykę... Yamaha postanowiła wyjść naprzeciw wszystkim tym, dla których naked nie kojarzy się z mangą, klasyk z osiągami i prowadzeniem sprzed stu lat, a streetfighter z wieczorną patologią na ulicach. Przedstawiamy fabrycznego freestylera czerpiącego garściami z wymienionych grup motocykli. Nostalgiczny streetfighter, klasyczny naked, agresywny klasyk. Każdy opis będzie prawidłowy. Oto Yamaha XSR900!