Dobrowolne ograniczenie prędkości do 180 km/h? Na razie tylko w autach, ale najczęściej samochody i przepisy z nimi związane są zwiastunem tego, co pojawi się wśród motocykli…
„Wieki temu” niemieccy producenci ograniczyli prędkość maksymalną w swoich flagowych modelach do 250 km/h. Rok temu montaż ograniczników prędkości do 180 km/h zapowiedziało Volvo. Teraz planuje dołączyć do niego Renault. Prezes koncernu ujawnił, że w przypadku modeli elektrycznych limit będzie jeszcze mniejszy, bo 160 km/h. Poza względami bezpieczeństwa Renault motywuje to troską o ekologię. Większa prędkość to większe spalanie, a więc większe zanieczyszczenie szczególnie dwutlenkiem węgla.
Czy inni producenci pójdą za Volvo i Renault? Jeśli tak, kwestia czasu aż pomysł przeniesie się na branżę jednośladów…
Co ciekawe, japońscy producenci na lokalny rynek pod koniec lat 70 zastosowali podobne porozumienie ograniczające prędkość maksymalną do 180 km/h. Nie wierzycie? Zobaczcie choćby używany licznik od Hondy VFR750F z „cyferblatem” do 180 km/h…
Zostaw odpowiedź