Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, autostrady wybudowane przez państwo będą tańsze dla motocykli.
Resort Infrastruktury podał stawki za przejazd autostradami budowanymi i zarządzanymi przez GDDKiA. Koszt przejechania jednego kilometra to 20 gr dla samochodów i 10 gr dla motocykli. Oznacza to, że państwowe odcinki będą zdecydowanie tańsze, niż te zarządzane przez prywatnych koncesjonariuszy. Urzędnicy nareszcie zróżnicowali cenę, jak wszędzie na świecie, za użytkowanie drogi przez cztero- i dwukołowe pojazdy.
Dal porównania za przejazd trasą A2 z Konina do Nowego Tomyśla należy zapłacić 25 gr. Najdroższą trasą jest nadal zarządzana przez Stalexport autostrada A4 z Krakowa do Katowic, na której za kilometr należy zapłacić 26 gr, a najprawdopodobniej będzie jeszcze drożej, o ile pozwolą na to wyniki konsultacji z rządem. Na dodatek żaden z koncesjonariuszy nie chce słyszeć o zróżnicowaniu ceny dla samochodów i motocykli.
Ustalone przez resort stawki mają zapewnić optymalne natężenie ruchu i nie odstraszać kierowców. Prawdopodobnie już od lipca nowe opłaty będą pobierane na dotychczas bezpłatnym odcinku autostrady A2 Stryków–Konin. Później kolejno będą dochodziły następne odcinki budowanych przez GDDKiA autostrad. Projekt ministerstwa szacuje, że dzięki nowym opłatom drogowcy zarobią ponad miliard złotych rocznie.