Jakub Olkowski
Gdybyśmy byli jednym z kolorowych czasopism zapewne tytuł wyglądałby w powyższy sposób. To wszystko połączone z wypowiedziami Marianny (56l.) zeznającej o spłoszonych kurach (także w centrum Sopotu) i niemal rozjechanych stopach. Można jeszcze coś wspomnieć o nielegalnych wyścigach i fortepianowych strunach na szyi...