Jakub Olkowski
Czasami w wyniku katarstrofy motocykl kończy na śmietniku historii. Rozbity, spalony, zgnieciony nie nadaje się do naprawy. Dużo jednak zależy od uporu, finansów właściciela i sentymentu. Jeśli miałbym z danym sprzętem mnóstwo fajnych wspomnień bądź np od wielu lat należał do rodziny, zrobiłbym wszystko, aby spróbować go naprawić. Przed podobnym wyzwaniem stanęli specjaliści z firmy Retro Rescue zajmującej się renowacją motocykli zabytkowych.