Takie zaniedbanie powinno być karane. Hyosung GT 650R stał w garażu gotowy do zabawy, tylko kierowca był leniwy… Mimo to nasz motocykl kilka dni temu zderzył się ze „stunt rzeczywistością”. Sprawdźcie jak na nowy styl życia zareagowała Bestia.
Brzmi jak tytuł niskobudżetowego filmu grozy. Lęk, niepokój, panika - takie epitety nie są jednak Hyosungowi znane. Trafił on na warsztat i bez mrugnięcia lampą poddał się operacji zmiany temperamentu.
Podczas testu Hyosunga GT650R odkryliśmy jego wrodzone właściwości stuntowe. Zrodziło to w naszych głowach niecny plan sprawdzenia jak motocykl będzie się sprawował podczas ambitnej jazdy. Dzięki rozrywkowemu nastawieniu importera negocjacje nie trwały długo...