Motocykl został kupiony za pośrednictwem serwisu ogłoszeniowego, a nabywca nie zorientował się, że sprzęt pochodzi w kradzieży. Dopiero przy próbie rejestracji okazało się, że motocykl nie dostał się do Polski legalnie. To wszystko dzięki bazie danych numerów VIN, do której dostęp mają wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej.
Na szczęście kupującemu nie grozi żadna kara, ale będzie musiał oddać motocykl i domagać się zwrotu pieniędzy od nieuczciwego sprzedawcy. Oczywiście poszkodowany był zapewniany, że motocykl jest sprowadzony legalnie.
Przeczytaj również: Ducati Panigale skradzione w Londynie, odzyskane na Litwie
Pamiętajcie, że przed zakupem czy to motocykla czy samochodu, zawsze możecie zgłosić się do najbliższej jednostki policji w celu sprawdzenia legalności pojazdu. Pozwoli to uniknąć wielu problemów i rozczarowań.