„Ta prosta sekwencja poprzedza nowy cel Ministerstwa Transportu „Droga do zera.” Jak można się domyśleć, plan nakreśla kilka kroków, które rząd podejmie w celu wyeliminowania zgonów na amerykańskich drogach. Zadanie jest trudne wskazówkami i regulacjami chcą osiągnąć cel do 2046r.
Podobne ustalenia zaczynają już funkcjonować w Szwecji, która ma najniższy wskaźnik śmiertelnych ofiar wypadków drogowych na świecie.
Liczba ofiar wypadków drogowych w USA to 35000 osób rocznie…
Pierwszym krokiem, w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa jest łagodzenie istniejących zagrożeń: zapinanie pasów bezpieczeństwa, zakładanie kasków motocyklowych, przeprojektowanie wnętrz a także promowanie kampanii mających poprawiać zachowania kierowcy czy eliminujących złe nawyki.
Kolejnym etapem, będzie koncentracja na rozwoju technologii: wdrożenie systemów ostrzegających i pozwalających uniknąć kolizji, zmiana konstrukcji pojazdów, budowa infrastruktury umożliwiającej komunikację pomiędzy poszczególnymi pojazdami a centralnym systemem zarządzania ruchem.
Schemat zmian w konstrukcjach aut…
To dobra wiadomość biorąc pod uwagę fakt, że opłaty za przejazd „autostradami śmierci” w USA cały czas rosną, co jest konsekwencją spadku cen paliw. Coraz więcej osób jest w stanie i chce pokonywać dłuższe dystanse. Od stycznia do czerwca tego roku, amerykańscy kierowcy przejechali 1,58 biliona mil, co wystarczy do pokonania 169 rejsów z Ziemi do Plutona, przy największej odległości pomiędzy planetami.
Przy tak dużym natężeniu ruchu, podróż staje się grą losową. Autonomiczne pojazdy będą w stanie wyeliminować przyczynę 94% śmiertelnych wypadków – błąd człowieka”
Błąd człowieka: najczęstsza przyczyna wypadków drogowych…
Tylko czy podróż będzie wówczas tak przyjemna? Czy eliminacja ryzyka nie odbierze magii podróży? Mimo wszytstko mamy nadzieję, że w Polsce, nikt nie wprowadzi podobnych systemów, dopóki nie sprawdzą się w innych krajach wszak technologia nie zawsze zastąpi zdrowy rozsądek…
Niepokoi także fakt niewielkiego zainteresowania sferą motocykli – mamy nadzieję, że nikt nie wpadnie na uznanie tych pojazdów za zbyt niebezpieczne i nie zakaże sprzedaży…