O sprawie pisaliśmy wcześniej, a materiał znajdziecie tutaj. Komenda powiatowa w Brzesku prowadząca czynności wyjaśniające broniła funkcjonariusza twiedząc, że zachodziło podejrzenie, że tożsamość motocyklisty, który nie zatrzymał się do kontroli może być znana „weselnikom”. Od strony prawnej nie popełnił niezgodności, jednak istnieje coś takiego, jak ludzka przyzwoitość.
Ostatecznie, po kilku miesiącach funkcjonariusz dokonujący zatrzymania poczuł się do winy i złożył wniosek o samoczynne poddanie się karze, w wysokości 50 zł. Czy Waszym zdaniem to dobry ruch? Czy popsuta atmosfera w czasie imprezy została tym samym naprawiona? A może policjant miał rację?
Przeczytaj koniecznie: Policyjna samowolka? Za co możesz stracić prawo jazdy…
Czekamy na Waszą opinię…