Bezpieczna przestrzeń dostępna jest 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę, ma stały i dokładny monitoring. Skorzystać może z niej każdy.
Żeby była jasność – tytułowe „bezpieczne przestrzenie handlowe” zorganizowała policja w Kanadzie, USA, Australii, Nowej Zelandii i być może w wielu innych krajach. Czasem nazywane są też „przestrzenią neutralnych spotkań”. Bardzo chciałbym, aby podobne rozwiązania pojawiły się także w Polsce – a dlaczego? Bo proste pomysły są często najbardziej skuteczne.
Wspomniane strefy to najczęściej wyraźnie oznaczony i oznakowany obszar parkingu, który zlokalizowany jest przy komisariatach, objęty jest monitoringiem 7 dni w tygodniu przez 24 godziny na dobę. Sam monitoring jest dokładny i precyzyjny – a co najważniejsze, „bezpieczne przestrzenie” dostępne są dla każdego.
Stworzone są dla wszystkich, którzy prywatnie sprzedają lub kupują cokolwiek przez internet, a co wymaga osobistego spotkania się z drugą stroną umowy, w celu przekazania towaru. Może to być samochód albo motocykl, ale także mała elektronika czy meble. Jeżeli ze względów bezpieczeństwa nie chcesz zapraszać sprzedającego lub kupującego do własnego garażu, wybierasz bezpieczną i neutralną przestrzeń. Jeżeli boisz się, czy potencjalny kupujący nie odjedzie Twoim motocyklem w siną dal podczas jazdy testowej – spotykasz się w bezpiecznej przestrzeni, gdzie kilka kamer dokładnie kogoś takiego uwieczni.
Jak wygląda strefa bezpiecznego handlu:
Wyobrażamy sobie, że zaproponowanie spotkania w „bezpiecznej przestrzeni” może skutecznie odsiewać kupujących lub sprzedających, którzy mają nie do końca uczciwe zamiary. Jeżeli ktoś nie chce się tam spotkać – to jest pierwszy sygnał ostrzegawczy…
Policja nie ogranicza bezpiecznych przestrzeni, a więc jeżeli chcesz spotkać się z kimś z portalu randkowego, ale trochę się boisz, wybierz to miejsce. Nie będzie zbyt romantycznie, ale za to bezpiecznie. Mówiąc bardziej poważnie – policja z Berkeley (Kalifornia) zaznacza, że jest to przy okazji idealne miejsce, w którym mogą spotkać się rodzice, aby zamieniać się opieką nad dzieckiem.
W samym kanadyjskim Montrealu projekt „bezpiecznych przestrzeni handlowych” ruszył w 2019 roku i obecnie takich miejsc jest jedenaście. Szybkie wyszukiwanie w google wskazuje, że miejsc „safe trade zone” jest pełno w różnych stanach USA, znalazło się też kilka w Australii czy Nowej Zelandii.
Chcielibyście coś takiego w Polsce?
Zostaw odpowiedź