2009-03-04 01:12:24.739967
Schnittlauch
napisał(a):
Jestem kobietą. Jeżdże motocyklem już trochę czasu. Jestem nienasycona wiedzą na temat motocykli. Wchodzę na stronkę motogen.pl. Poczatkowo nie zauważam ... i z zaciekawieniem pochłaniają mnie artykuły, testy etc. Nagle oczom nie wierze. Dział dla kobiet! WOW! Nie bede tu wspominać o mojej feministycznej cząstce duszy ,którą lekko ubodło,że "kobiety na prawo ,panowie na lewo". No nic. Pełna nadzieii wchodzę na dział "Okiem kobiety"... i tu czar pryska. Czy ja się dowiem kto odpowiada za ten skrawek naszej wolności??? bo chciałabym tej osobie podziękować za zdobienie kobiet, ba!, motocyklistek w barwy nie zbyt inteligentnie wyglądające. Czy ktoś wogóle czyta te pierdoły za nim zostaną wrzucone na stronkę? Nie ukrywam, że aż krew się we mnie chwilami gotowała,że faceci dla siebie piszą do rzeczy, a panny wrzucają swoje "teksty" jak popadnie byleby zapełnić luke w stronce. A tak przy okazji jako,że w temacie bliskim jestem- zacznijcie od poprawki na temat "Mi-ange Mi-demon". One nie są klubem! W Szwajcarii głównym MC są Hells Angels MC i prawdopodobnie największym chapterem. W wewnętrznych zasadach tutejszych klubów MC jest wzmianka o tym,że w tym kraju nigdy nie powstanie klub kobiecy a już na pewno na dzień dzisiejszy nie dostaną WMC. Jeśli ktoś nie zna zasad funkcjonowania klubów to nie powinien za wiele o tym się rozpisywać. Dla mnie to przetłumaczony tekst z jakiejś gazety i przetłumaczony bardzo nieuważnie.
Reszte wyraziłam w swoich komenarzach pod tymi "artykułami". Chłopaki... taka fajna stronka. Zróbcie coś z tym...
2009-03-04 08:42:25.951286
b3wolf
napisał(a):
To był taki mini test na inteligencje - napisane z przekąsem i w bardzo żartobliwym stylu, przykro, że wzięłaś to bardzo do siebie. Jak widzisz dział nie jest rozwijany tylko po prostu sobie został. Nie będzie rozwijany.
2009-03-04 14:26:31.51396
Schnittlauch
napisał(a):
ja się nie oburzyłam /aż tak/ faktem powstania działu ,bo to mogłoby mieć jakiś sens gdyby opisywały wydarzenia kobiety ,na temat kobiet, o kobietach... przykładowo nie zrobicie testu kobiecego kombinezonu choć zapewnie ładnie by wyglądał taki Yu-Lady na nie jednej męskiej pupci ^_^
Ale żeby pisane było inteligentnie... heelołłłłł po przeczytaniu tego o mało Mariolki w odbiciu lustra nie zobaczylam...
Okiem kobiety wiele spraw wyglada fakycznie innaczej ,bo baba to martwi sie o inne sprawy, czasami pojąć czegoś nie umie i trzeba mlotem bez łeb... ale niech nie wychodzą tu pierdoły pisane przez panny, które zielonego pojecia nie mają albo walą głupimi wywodami na temat tego jak czesto facetowi staje i jaki ma na to wpływ poranny wytrysk O_o każdemu facetowi staje rano- ot cała tajemnica... dostane Jobla?
2009-03-05 10:16:45.364894
Grzesiek
napisał(a):
[quote]dostane Jobla?[/quote]
Nie, ale chyba wymyślimy jakąś autorską nagrodę od Redakcji za trafne spostrzeżenie. :jezyk2: Dzięki za konstruktywną opinię, to dla nas bardzo ważne, abyśmy mogli ulepszać motogen.pl i odpowiadać na potrzeby czytelników. :)
2009-03-05 16:49:24.761597
Schnittlauch
napisał(a):
proszzz proszzz... ^_^
2009-03-05 17:50:16.7383
b3wolf
napisał(a):
Nagrodą będzie zdjęcie Grzesia z autografem :) Nieoceniona wartość kolekcjonerska :) Będziesz miała, co wnukom pokazywać :)
2009-03-06 01:28:29.744061
Schnittlauch
napisał(a):
ehhh... orginalny Lindt Door rulezzz... Wystarczy wsiąść w autobus numer 1 do Hauptbanhof a z tamtąd pociągiem do Zurichu jakieś 15minut... wysiadasz na SBB i idziesz prosto jak w morde strzelił przez główną bramę... po przejściu jakiś 500m czujesz już ten niepowarzalny zapach pradziwej szwajcarskiej czekolady... po następnych 200 metrach stoisz przed drzwiami najwiekszego sklepu z czekoladą w Szwajcarii... mmmmmm... wchodzisz i kupujesz tabliczke za 20chf... wychodzisz idac nadal prosto przed siebie i skręcasz pierwsza w prawo... jest most Zurichowski i wyciągasz tą tę czekoladę ,pochłaniając ją każdą najmniejszą kupką smakową... ^_^ aaale nie pogardze ,nie pogardze ... jestem uzależniona od cukru *_* autografiik też sie przyda... bede sprzedawać chłopakom w Swiss bayer ,że znam polską szlache... ^-^
2009-03-06 10:43:09.749236
Grzesiek
napisał(a):
Dobra, teraz to narobiłaś smaku. :chytry: :usmiech: W zakładce Redakcja jest nasz adres - poprosimy o czekoladkę. :jezyk2:
2009-03-06 12:53:54.868159
jeszua
napisał(a):
i kto tu miał dostać nagrodę redakcji... :chytry:
jsz
2009-03-06 13:52:05.414893
Nath
napisał(a):
[quote]Nagrodą będzie zdjęcie Grzesia z autografem :) Nieoceniona wartość kolekcjonerska :) Będziesz miała, co wnukom pokazywać :)[/quote] Chyba jak niegrzeczne będą, tak coby postraszyć :lol:
2009-03-06 15:06:40.772239
Schnittlauch
napisał(a):
eee tam od razu postraszyć... Nath -ty nie baba to się nie znasz... Jam Ci to mówie -obnażaj się! xD Ja już pisałam o damskich ciuszkach na męskim ciele... no normalnie rozkoszny widok... Moj facet tak nie chce wiec pozostaje mi namawiać innych :jezyk2: a czekoladke to przy okazji , może kiedyś, na drodze, może... ale lepszy bayer jest jak jedziesz do sklepu Polo a po drodze jes fabryka czekolady... cieknie po kolanach norrrmalnie... i to chyba z kilometr tak jedziesz z ciomfą pod kaskiem ^-^ aaaa jakbyście wszyscy z Warszafki nie byli to w Częsochowie byście se czekoladke odebrali :jezyk2:
2009-03-06 16:29:39.049332
Nath
napisał(a):
[quote]Jam Ci to mówie -obnażaj się! xD [/quote]
Wtedy to by dopiero blady strach padł na ziemię i wszelkie stworzenie ;D. [quote]aaaa jakbyście wszyscy z Warszafki nie byli to w Częsochowie byście se czekoladke odebrali :jezyk2:[/quote]
Nie kuś, bo przyjedziemy :p.
2009-03-06 17:04:31.964899
Silje
napisał(a):
[quote] aaaa jakbyście wszyscy z Warszafki nie byli to w Częsochowie byście se czekoladke odebrali :jezyk2:[/quote] Czekoollaaadaaa?? A gdzie ona, kiedy, jak? :zeby:
2009-03-06 19:18:31.893729
Schnittlauch
napisał(a):
ooo ... ostatni rok w Polsce przemieszkałam D.G. koleżanka już ma większe szanse na czekolade :jezyk2:
aaa zgadnijcie co ja właśnie pochłaniam każdą najmniejszą kupką smakową... normalnie od tego gadania/pisania mnię chęć najszła... i caaałe orzechy laskowe :jezyk2:
2009-03-07 08:55:43.636081
evil
napisał(a):
baby... muszą znać swoje miejsce. i tyle. muszą wiedzieć, jak przygotować smaczny posiłek, muszą mieć zacne kule i tyłek, nie powinny odzywać się bez pozwolenia. dział "okiem kobiety" (serio jest coś takiego???) to wypadek przy pracy. kupka smakowa - kojarzy mi się z Czesiem (Włatcy Móch) i jego cukierkami :lol:
2009-03-07 12:49:32.446055
Schnittlauch
napisał(a):
jak ty byś był mój to bym cię chłostała na mokro i mówiła brzydkie słowa po niemiecku...
2009-03-07 21:12:52.953009
evil
napisał(a):
[quote]jak ty byś był mój to bym cię chłostała na mokro i mówiła brzydkie słowa po niemiecku...[/quote] skończyłoby się tak, że dostałabyś kilka pasow na gołą pupę, a po niemiecku moglabyś sobie bluzgać do woli :lol: BTW, co ma każda kobieta?
każda kobieta ma sluchać faceta :cfaniak:
2009-03-08 01:14:10.289399
Schnittlauch
napisał(a):
... Aj lajk ... Hał macz? :jezyk2: ale dla oświecenia panów pare słów ode mnie...
To męczyźni są gatunkiem który trzeba tresować i przyzwyczajać do życia w ich nienaturalnym środowisku /czyt. poza cyckiem matki/. Oto jak odbywa się takie szkolenie. Pierwszy dzień Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki. Nie można zapominać o tym, że często nie znamy rodowodu, ani nawet poprzedniej właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak był traktowany i jakie ma nawyki. Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i trzeba będzie włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć, ale musimy wykazać się konsekwencją i nie brać go od razu do swojego łóżka, żeby się nie przyzwyczaił. Złe nawyki Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się pobieżnie, jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym spędził pierwszą noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora w dłoni. Czasem z gazetą, sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać, że myśli, ale najczęściej okazuje się, że to tylko złudzenie. Gdy czuje głód, opuszcza legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko zrobić mu coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony po mleku. W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie. Karmienie Karmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet średnio zdolna kulinarnie kobieta udźwignie ten ciężar, w niektórych przypadkach również i związane z tym koszty. Nie należy się też stresować opinią mężczyzny na temat smaku podawanych dań, bo i tak żadna z nas nie potrafi gotować tak, jak jego mamusia. Podajemy zatem cokolwiek, byle było ciepłe, ponieważ on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane są przypadki, że udało się nauczyć mężczyznę, żeby kanapki jadł nad talerzem i nie w łóżku oraz nie podjadał z rondla, ani też nie gryzł całego pęta kiełbasy jak barbarzyńca, ale informacje te nie zostały potwierdzone naukowo. Jedno jest pewne - mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i szybciej się wtedy oswaja. Pielęgnacja - ubieranie Pielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i nieustannego nadzoru. Nikt, kto jeszcze nie hodował w domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiązek bierze na swoje barki zarówno w dni robocze jak i w święta. Pierwszorzędną sprawą jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mężczyzna nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No chyba, że się na nim rozpadną ze starości. Potem już tylko trzeba podsuwać mu rano gotowy zestaw do ubrania, prać, czyścić, prasować, przyszywać guziki, zestawiać kolory i chwalić, że świetnie wygląda. I bywa, że jedynym znakiem uznania za pielęgnacją mężczyzny jest odcisk obcej szminki na jego kołnierzyku. Pielęgnacja - higiena Są mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale takich na szczęście można wyczuć na odległość. Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience godzinami. Co za tym idzie, musisz zaakceptować (bo jeszcze nikt nie wymyślił na to sposobu) permanentnie podniesioną deskę, brudną wannę, zachlapania w promieniu 5 metrów, niezakręconą pastę, wodę w mydelniczce i zdeptany na podłodze, twój osobisty biały ręczniczek. W skrajnych przypadkach, dzięki wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę do obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na podłogę, ale twoje łydki po spędzonej wspólnie nocy nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem. Pielęgnacja - kosmetyki Zazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków, ale piankę do golenia i dezodorant podbierają z twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują, że ma za bardzo kwiatowy zapach. Często idą dalej i podłączają się również do szamponu i odżywki, pasty i płynu do płukania ust. To jest irytujące, ale jeszcze nie naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru, szminki, a zwłaszcza kiedy zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej bieliźnie... Zdrowie W przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie lub katar mogą być niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla nas. Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowaną, konającą ofiarę, która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnień, że na pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i cierpliwości musimy jakoś przeżyć te erupcje hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń, że gdy my będziemy umierać w malignie na zapalenie płuc, ktoś poda nam szklankę wody. W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta "a co dzisiaj mamy na obiad?". Ruch Oprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mężczyzna, tak jak kot, potrafi przyjemnie przeżyć życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń. Nie licząc krótkiego dystansu "do" i " z" samochodu. Będzie się wił jak diabeł pod kropidłem, gdy spróbujemy namówić go na spacer. Gotów jest wtedy nawet wziąć się za jakąś pracę domową i lepiej nie stawać mu w tym na przeszkodzie. Ostatnią deską ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywności seksualnej. To nam rozwiąże kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy. Mnożenie Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie zdrowego potomstwa. Tu nie można popełnić częstego błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży, ani też żywić nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego mężczyznę rozwiąże tę palącą kwestię. Otóż nie rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem pamiętajmy, że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu pomóc i odegrać w tym kluczową rolę. Jedyne, co mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki na wychowanie potomstwa. Kontrola Kiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi się z nami i zacznie ufnie jeść z ręki, możemy zacząć delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba być czujnym. Wprawdzie nie można go przykuć do kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć, ale, od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam się melduje średnio co godzinę, przynajmniej SMS-em. Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest czasowo niedostępny". Wtedy trzeba przykrócić smycz, bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielęgnowanego ulubieńca używała jakaś flądra. I to za nasze pieniądze. Tresura Prędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne, niż nauczysz czegoś mężczyznę. Tresura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i jeśli została zaniedbana w rodzinnym gnieździe, to nie mamy żadnych szans, żeby to zmienić. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienić egzemplarz na inny. Nie usypiać!!! Można przecież oddać w dobre ręce irytującej nas od dawna koleżanki, zostawić w schronisku wysokogórskim, bądź porzucić w lesie na parkingu. Czas wolny Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam przyjemnościami nasz czas wolny. I tu następuje duże rozczarowanie, gdyż okazuje się, że w związku z posiadaniem mężczyzny nie mamy już czasu wolnego. Raczej pozostaje nam zorganizować jego czas wolny, żeby nie zgnuśniał do reszty. Niektóre optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe, lepiąc samolociki, albo przekopując ogródek jego rodziców. Pesymistki biorą drugi etat, prace zlecone i robią błyskotliwe kariery. Posłuszeństwo Mężczyźni nigdy nie słuchają tego, co się do nich mówi. Mają co prawda dwoje uszu, ale jedno z nich służy do wpuszczania naszych słów, drugie natomiast do natychmiastowego ich wypuszczania. Jeśli czasem wydaje się nam, że słuchają naszych wywodów w skupieniu na twarzy, to niechybnie boli ich brzuch, albo muszą niezwłocznie udać się do toalety. Dlatego próby obarczenia ich nawet pozornie prostymi obowiązkami, takimi jak zrobienie podstawowych zakupów, wyrzucenie śmieci lub podlanie kwiatka podczas naszej nieobecności, nie mają najmniejszego sensu i powodują w nas samych niepotrzebną irytację. Sztuczki Jeżeli trafił nam się mężczyzna o wesołym i skorym do zabawy usposobieniu, mamy szansę nauczyć go paru sztuczek, które ułatwią nam nieco życie. Na przykład wracanie do domu na telefoniczne zawołanie, celność przy korzystaniu z toalety, umiejętność wrzucania brudnej bielizny do wnętrza pralki, aportowanie dóbr materialnych, oraz używanie ze zrozumieniem słów - " proszę", " przepraszam" i "dziękuję". Ot, taka edukacyjna zabawa. Na efekty trzeba długo czekać, ale nie zaszkodzi spróbować. Własny kąt Bardzo ważne, żeby mężczyzna miał w domu swoje miejsce, gdzie mógłby się schować i nie plątać się nam pod nogami. Najlepiej własny pokój z biurkiem pełnym nietykalnych świętości, ryczącym telewizorem nietykalnych legowiskiem, gdzie mógłby drzemać, udając, że ciężko pracuje. Pamiętajmy, że nie wolno nam tam wchodzić bez potrzeby i bez pukania. Zresztą byłby to duży szok dla naszego poczucia estetyki i porządku. Wkraczamy tam tylko w ostateczności, kiedy zaczyna brzydko pachnieć w mieszkaniu. Najlepiej w skafandrze do utylizacji radioaktywnych odpadów. Mężczyzna w łóżku Nieuniknione, że raczej prędzej niż później mężczyzna będzie się wpychał do naszego łóżka. Wślizgnie się od ściany, odepchnie łapami i zrzuci nas w nocy na podłogę, a wcześniej ściągnie z nas kołdrę. Jeśli jakimś cudem nie damy się zrzucić, uczepi się nas jak ośmiornica, przygniecie całym ciężarem i będzie chrapał prosto do ucha. Właściwie nie ma na to sposobu, ale pewnym pocieszeniem jest fakt, że mężczyzna wydziela bardzo dużo ciepła i można zaoszczędzić na ogrzewaniu w okresie jesienno - zimowym. Zabawki Mężczyzna najbardziej lubi bawić się "w doktora". Niestety, jak we wszystkim, nie zna umiaru, a my nie zawsze mamy ochotę mu w tym towarzyszyć, bo mamy swoją pracę i potrzebę przespania choćby sześciu godzin na dobę. Dlatego też, żeby się nie nudził, albo nie szukał innego towarzystwa, trzeba mu pozwolić bawić się jego ulubionymi zabawkami. Nowym samochodem, motorem, kinem domowym, albo monumentalnym sprzętem grającym, w najlepszym wypadku najnowszą komórką z internetem i wodotryskiem. Ważne, żeby się czymś zajął, a my w tym czasie bawimy się w naprawiacza kranów, elektryka, stolarza, kucharkę, zaopatrzeniowca... itd. itp. Sam w domu Zdarza się tak, że musimy pilnie wyjechać na parę dni i zostawić mężczyznę samego w domu. Wtedy zabezpieczamy, co tylko się da. Kwiatki wynosimy do sąsiadów, papugi do przyjaciółki, a oszczędności do banku. Zostawiamy pełną lodówkę i ogarnięte mieszkanie, żeby mu było przyjemnie. Wracając zastajemy kosmiczny bałagan i pustą lodówkę. Oddychamy z ulgą, bo jeśli byłoby posprzątane, to znak, że albo wcale nie spał w domu, albo ktoś mu pomógł zacierać ślady wiarołomstwa.
2009-03-09 08:20:42.944429
blazej
napisał(a):
masz faceta pedała czy jesteś lesbą? :lol:
2009-03-09 10:31:22.470087
Coyo
napisał(a):
Wiosna idzie,babom się we łbach przewraca.....:)
2009-03-09 11:15:37.995011
manka
napisał(a):
idzie idzie ale dłuższą drogą :ok2: przez siąsk bo u mnie sam deszcz pada
2009-03-09 11:35:57.524307
Silje
napisał(a):
Idzie, idzie, dzisiaj sucho, wcale nie zimno, a wczoraj chłopaki na crossach to pół dnia się bawili :)
2009-03-09 12:27:36.7187
manka
napisał(a):
Silje no wczoraj do po południa :D bo potem deszcz, a przedwczoraj nawet śnieg w sosnowcu :)
2009-03-09 14:31:16.429703
Schnittlauch
napisał(a):
ehhh... faceci...
2009-03-09 15:57:50.329302
Silje
napisał(a):
[quote]Silje no wczoraj do po południa :D bo potem deszcz, a przedwczoraj nawet śnieg w sosnowcu :)[/quote] Agatka, w sobote była totalna impreza w śniegu, a dzisiaj powiem, że się zdziwiłam, u mnie słońce, a Katowice -20 km dalej- ulewa :/ A tak do tematu nawiązując, szkoda, że dział Okiem kobiety został zamknięty, można bylo do artykułów podejść z humorem i się z nich po prostu posmiać :) Teraz zróbcie test jakiegoś babsko wyglądającego kasku :P Tylko żeby różowy caly nie był, z całym moim szacunkiem i sympatią do tego koloru :)
2009-03-09 17:10:27.212545
manka
napisał(a):
Marta a może być biały z okropnymi i ohydnymi różowymi kwiatuszkami ?
[img]https://www.ladiesatmandp.com/prodimages/hjc_eve/cl-st_eve_pink.jpg[/img]
Jak co to jest też wersyja fioletowa :D A śniegu juz starczy :D przecież żeby nie było ze opony kolczaste bede musiała zakładać.
2009-03-10 10:47:28.819847
Silje
napisał(a):
[quote]Marta a może być biały z okropnymi i ohydnymi różowymi kwiatuszkami ?
[img]https://www.ladiesatmandp.com/prodimages/hjc_eve/cl-st_eve_pink.jpg[/img]
Jak co to jest też wersyja fioletowa :D A śniegu juz starczy :D przecież żeby nie było ze opony kolczaste bede musiała zakładać.[/quote] :lol: szaleństwo :D Czekam aż Dragon mi zamówi biało-szary, ale z ładniejszymi kwiatkami, które są ciemno siwe ;) czyli ten [url=http://www.moto-abc.pl/kask-clst-venecia-pi-2861.html]kachol[/url]
2009-03-10 14:43:49.533214
manka
napisał(a):
o tak ten jest ładniutki :)
trza było do Syly pakować by było taniej bo forumowa zniżka no i nawet bym Ci go podciepała do Katowic :) U mnie słońce świeci, deszcz pada, słońce swieci, deszcz pada, słónce..deszcz..słońce..deszcz :D
Czyli jutro smigu smigu :)
2009-03-10 15:03:14.789891
evil
napisał(a):
a nie powinnyście siedzieć w kuchni i gotwać, zmywać, ew. robić pranko ręczne w lazience czy gdzieś tam? w dupach się poprzewracało, baby-motórzystki.
2009-03-10 17:11:40.636085
Silje
napisał(a):
[quote]o tak ten jest ładniutki :)
trza było do Syly pakować by było taniej bo forumowa zniżka no i nawet bym Ci go podciepała do Katowic :) U mnie słońce świeci, deszcz pada, słońce swieci, deszcz pada, słónce..deszcz..słońce..deszcz :D
Czyli jutro smigu smigu :)[/quote] No to pogoda u mnie taka sama :) Jak Dragon nie będzie miał rozmiaru to sie do Syli odezwe wtedy, a odbiore sobie u niego w Tychach pewnie :) To się zobaczy jak już będzie kachol u niego :D Evil obiad ugotowany, pranie zrobione, dom posprzątany. Kobiety sobie radzą z tym wszystkim i mają czas na jazde jeszcze ;)
2009-03-10 21:16:42.771031
evil
napisał(a):
jazdę na szmacie? tango z mopem? fajnie...
2009-03-10 22:51:39.651212
manka
napisał(a):
Evil obiad ugotowany, kolacja zrobiona, naczynia pomyte,poodkurzane , podłogi pomyte, kurze wytarte, zwierzątko nakarmione powinność zony/dziewczyny/narzeczonej wypełnione :)
Moge iśc do garazu?
2009-03-10 22:56:30.48364
Coyo
napisał(a):
Nie,do łóżka raz dwa....
2009-03-11 00:19:23.042447
aeRo
napisał(a):
:lol: ale w garażu też ostatecznie może być
2009-03-11 15:48:34.16013
Grzesiek
napisał(a):
[quote]Wiosna idzie,babom się we łbach przewraca.....:)[/quote]
Powinieneś skomentować to powiedzonkiem swojego dziadka. :jezyk2:
2009-03-11 18:55:25.267938
Coyo
napisał(a):
Mam zacytować?:)
2009-03-11 19:26:03.840712
Silje
napisał(a):
[quote]Mam zacytować?:)[/quote] prosimy :) :P
2009-03-13 23:37:33.58402
Coyo
napisał(a):
Może póki co jeszcze lepiej nie:)