Nowe Benelli Leoncino 800. 20 KM mocniejsze, z lepszym wyposażeniem i nawigacją - Motogen.pl

Z kręgów zbliżonych do Benelli coraz częściej słychać o możliwej aktualizacji modelu Leoncino 800. Zmiany miałyby ominąć stronę wizualną, a dotyczyć wszystkiego innego – silnika, zawieszenia i hamulców.

Modele Leoncino 800 i Leoncino 800 Trail to bardzo udany przykład budżetowego podejścia do tworzenia jednośladów. O ile wersja 500 (48 KM) była odrobinę zbyt słaba, o tyle 76-konne Leoncino 800 doskonale radzi sobie niemal na każdej drodze, a wersja Trail nawet poza nią. Producent nie wymaga przy tym za ten sprzęt góry pieniędzy, co, w mojej opinii, czyni go bardzo dobrą propozycją.

Z Włoch dochodzą informacje, na razie jeszcze nieoficjalne, że Pesaro przeprowadziło lifting tego modelu. Podobno zmieniona ma być jednak tylko strona techniczna, wygląd pozostanie bez zmian. W chinach pokazano model na rok 2024 i najważniejszą zmianą jest znaczący wzrost mocy – z 76 do 96 KM. Niemal na pewno wzrosły także pojemność silnika – z 754 do 799 cm3 i maksymalny moment obrotowy – z 67 Nm do 79 Nm.

Zaktualizowane Benelli Leonciono 800 otrzymało także lepsze zawieszenia z regulacją (w zależności od wersji Marzocchi lub Kayaba) oraz hamulce Brembo, które zastąpiły montowaną dotychczas własną konstrukcję niewiadomego pochodzenia. W roli kokpitu zadebiutował w chińskiej wersji 5-calowy wyświetlacz TFT z nawigacją.

Informacje opieramy jednak tylko na danych z Chin, formalnie nowa wersja modelu nie została zaprezentowana w Europie. Jest to jednak wielce prawdopodobne, bowiem Leoncino 800 to motocykl globalny i, podobnie jak poprzednik, oferowany był w niemal identycznych wersjach zarówno w Chinach, jak i Europie. Spodziewamy się zatem zobaczyc go także u nas, być może w wersji z minimalnie niższą mocą (95 KM).

Ciekawie wygląda kwestia ceny – nowe Leoncino 800, mimo znaczącej poprawy osiągów i wyposażenia, jest w Chinach tańsze niż poprzednik (46 800 juanów zamiast 55 800). Cudów takich w Europie się oczywiście nie spodziewamy, mamy jednak nadzieję, że nowa wersja nie będzie drastycznie droższa.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany