Na nartach za motocyklem - Skijoering w Karpaczu - Motogen.pl

autor: Tadeusz Rudnicki

W skład jednego zespołu wchodzi narciarz i motocyklista. Wspólnie tworzą duet, który powinien być jak jeden organizm, ponieważ od tego zależy szybkość i sposób pokonywania okrążenia.  Jeżeli na trasie ustawimy obok siebie trzy takie zespoły spowoduje to, że zwykłe okrążenie zamieni się w walkę ramię w ramię głodnych zwycięstwa, współczesnych gladiatorów. Tak właśnie wygląda wstęp do III Międzynarodowych Mistrzostw Polski w Skijoering Devil Energy CUP, które odbyły się 8 lutego 2014 w Karpaczu.

 

Pierwotnie Mistrzostwa miały odbyć się pod koniec stycznia. Termin ten został jednak przeniesiony na luty ze względu na wahania pogodowe i brak minusowej temperatury, która jest niezbędna do tego aby stworzyć perfekcyjne warunki do realizacji tego typu imprezy. Zima w tym roku była bardzo kapryśna, więc organizatorzy postanowili poczekać kilka tygodni na bardziej zimową aurę. Wg kalendarza w lutym powinna królować minusowa temperatura, a śnieg przeważnie pokrywa większą część naszego kraju. Nic bardziej mylnego. Im bliżej 8 lutego, tym słupek rtęci nieubłaganie odsuwał się od cyfry 0, tak by pokazywać dodatnie temperatury. Ekipa Skivegas (jeden z głównych organizatorów) postanowiła zadrwić z pogody i dokonać niemożliwego – zrealizować zawody w niemalże wiosennej aurze. Dzięki dodatkowej pomocy osób m.in. Firmie Dobrowolski Transport i Koparki (Marian i Artur Dobrowolski), Panom Waldemarowi Drahajmowi (z kompleksu narciarskiego „KOPA”) oraz Piotrowi Kaczmarkowi (ze Schroniska Odrodzenie) udało się nawieźć śnieg na Stadion Miejski w Karpaczu. Przywieziono 22 ciężarówki wypełnione po brzegi śniegiem. Pozwoliło to na usypanie toru, na którym zmagały się 22 ekipy w klasie Mężczyzn (w tym 4 ekipy z Niemiec), 2 ekipy w klasie Kobiet, 2 ekipy w klasie Junior, a także jeden pokazowy przejazd w duecie motocyklista i snowboarder.

 

Eliminacje do zawodów zostały przeprowadzone w formie prologu. Każda drużyna, wg numerów startowych przejeżdżała jedno okrążenie. Na podstawie uzyskanego czasu, zespoły były dobierane w pary, tak aby kolejną część Mistrzostw rozegrać w systemie pucharowym. To tutaj rywalizowały już dwa duety podczas jednego biegu, tak aby systemem knock-out wyłonić lepszą dwójkę, która przesuwała się w stronę ścisłego finału. Z rundy na rundę emocje było coraz większe. Zawodnicy zmagali się nie tylko z konkurencją, ale również z wymagającymi warunkami na trasie. W ten sposób rozegranych zostało 19 wyścigów  w kategorii Mężczyzn, co pozwoliło wyłonić trzy najlepsze zespoły, które stanęły do finałowego wyścigu o najwyższe laury. Były to dwa zespoły z Polski: Skivegas (Gazda, Stanek), Auner (Krywult, Makarewicz), a także reprezentanci Niemiec – Die Maskietin Grifer (Oberholyner, Eder). Był to jeden z najbardziej emocjonujących wyścigów tego dnia, gdzie szala zwycięstwa przechylała się co chwilę na inną stronę. Zespołem, który po zaciętym pojedynku przekroczył linię mety jako pierwszy był zespół Auner.

 

Na ogromne gratulacje zasługują również ekipy kobiet, które również dały z siebie wszystko: zespół Sogo Club (Magierowska, Szczepaniec) oraz Świat Motocykli (Bąk, Żmigródzka).

 

Skijoering jest wyjątkową dyscypliną. Jeżeli dodamy do tego słoneczną sobotę 8 lutego i atmosferę jaka panowała na Stadionie Miejskim w Karpaczu – mamy wybuchową mieszankę.  Pozostanie ona w pamięci na długi czas nie tylko jako wspaniałe, sportowe widowisko, ale również jako przykład, że garstka ludzi z pasją jest w stanie przezwyciężyć przeciwności losu i dokonać niemożliwego. Jak Skijoering, to tylko w Karpaczu.