autor: Karol Skrobacz
'(…) Każdy kto kocha motocykle, choć zna to uczucie bardzo dobrze, zazwyczaj nie potrafi uzasadnić dlaczego tak jest. Tylko duża wrażliwość pozwala docenić dźwięk wydobywający się z wolnych wydechów ciężkiej maszyny lub wibracje powstające w czasie pracy motocykla. Dla innych jest to tylko hałas i dokuczliwe drgania, ponieważ nie potrafią dostrzec w tym piękna. Taką wyższą wrażliwość posiadają rzeźbiarze, malarze, fotograficy, pisarze, którzy potrafią w pozornie powszedniej i zwykłej rzeczy odnaleźć piękno i je przedstawić. Tak więc każdy motocyklista należy do grona osób wyjątkowych, które los obdarzył wyższą od przeciętnej wrażliwością na niedostrzegalne dla innych piękno (…)’.
Ten krążący po sieci tekst powraca do mnie przy okazji każdej akcji, które organizujemy wspólnie, w gronie motocyklowej rodziny. Po ubiegłorocznych MotoMikołajach, Motocyklowym Dniu Dziecka, włączeniu się w pomoc fundacji 'Mam marzenie’ przyszła kolej na MotoMikołaje 2011.
Dyskutując na internetowym forum czy podczas cyklicznych, cotygodniowych spotkań ruszyliśmy ze zbiórką pieniędzy i planami na tegoroczną grudniową akcję. Ogólne założenia były takie jak zawsze i takie jakie przyświecają angażującym się w podobne akcje motocyklistom z całej Polski – jedziemy z pomocą osobom potrzebującym, głównie tym najmłodszym. Wsparcie z naszej strony trafia do szpitali, hospicjów, domów dziecka, osób z ubogich rodzin, niepełnosprawnych i wszystkich tych, którzy szczególnie w takie dni, jak Dzień Dziecka czy Mikołajki, potrzebują mnóstwa radości, którą ich obdarowujemy, ale i upominków, które wywołają uśmiech na twarzach dzieci.
Jako ekipa forum internetowego 'Podkarpackie Dwa Kółka’ zdecydowaliśmy się wesprzeć w tegorocznej mikołajkowej akcji dom dziecka w Łopuszce Małej koło Kańczugi. Każdy z nas, włączając się bezinteresownie w to dzieło pomocy, ofiarował coś od siebie, datek do mikołajkowej skarbonki lub też konkretną pomoc, która umożliwiła organizację i przygotowanie prezentów. Po kilku tygodniach zbierania funduszy i dokonaniu wszelkich uzgodnień, również tych szczegółowychi z Dyrekcją Domu Dziecka, który odwiedziliśmy, wybraliśmy dzień 4 grudnia jako termin tegorocznych MotoMikołajek.
Zdecydowaliśmy się pomóc wychowankom domu dziecka ofiarowując placówce 42-calowy telewizor LCD i spełniając prośby dzieci dotyczące prezentów dla każdego z nich.
W tym roku pogoda była po naszej stronie i ułatwiła przebieg całej akcji. Choć w kroplach przelotnego deszczu, to jednak na motocyklach, przebrani w stroje Mikołaja ruszyliśmy przez Rzeszów do Łopuszki Małej. Jak dowiedzieliśmy się od dyrekcji placówki, dzieci z niecierpliwością czekały na nasz przyjazd, a gdy tylko usłyszały motocykle, które bezpiecznie dotarły do celu, pędziły do okien, aby je zobaczyć.
Jeden z nas został wybrany do pełnienia funkcji naczelnego MotoMikołaja i, rozmawiając z każdym dzieckiem, wręczał prezenty spełniając mikołajkowe marzenia. Dzieci nie pozostawały dłużne; wiele z nich zachęconych przez Mikołaja i swoich kolegów oraz koleżanki z domu dziecka, skandujących 'Odwagi!’, deklamowało wiersze czy śpiewało piosenki sprawiając nam ogromną radość. W międzyczasie kilku z nas uruchamiało w innym pomieszczeniu nowy telewizor.
Kiedy każde z dzieci otrzymało upragniony prezent, zostaliśmy zaproszeni na poczęstunek. My również dostaliśmy symboliczne upominki, a całe forum otrzymało oficjalne podziękowania i piękną kartę z podpisami wszystkich dzieci i jednym słowem: 'Dziękujemy’.
Podsumowując tegoroczne MotoMikołajki, chciałem przytoczyć fragment wypowiedzi zamieszczonej na naszym forum po powrocie z akcji: 'Jak przyglądałem się tym dzieciom w trakcie rozdawania prezentów, widziałem łzy w oczach na uśmiechniętych twarzyczkach. Mam taką nadzieję, że to co my dla nich zrobiliśmy (i mam nadzieję jeszcze zrobimy) obudzi w nich taką samą chęć bezinteresownego niesienia radości innym – bardziej, lub również potrzebującym’
Nie pozostaje mi nic innego, jak zapewnić, że to nie ostatnia akcja zorganizowana przez naszą forumową społeczność. Zapraszam na forum podkarpackich motocyklistów Podkarpackie 2 Kółka i dziękuję za przeczytanie relacji.