Jechałeś 260 km/h? Nie chwal się na Youtubie - Motogen.pl

190 km/h na ograniczeniu do 40tu, jazda na jednym kole, jazda pod prąd… tego akurat tym razem nie zarejestrowała policyjna kamera, lecz on-board przyczepiony do zbiornika. Radiowóz nie musiał motocyklisty łapać na gorącym uczynku, wystarczyć będą nagrania, które motocyklista wrzucił do internetu, aby pochwalić się swoimi wyczynami przed innymi.

Motocyklista wpadł w dość nietypowy sposób. Na różnych stronach internetowych zamieszczał filmiki z jazdy. Na podstawie tych nagrań szybko ustalono tożsamość autora. Okazuje się, że podobne postępowania prowadzą jeszcze dwie inne jednostki policji województwa mazowieckiego.

Najprawdopodobniej wszystko skończy się wysoką grzywną i odebraniem prawa jazdy.