Być może wkrótce będziemy mogli kupić motocykle produkowane dla Iranu w fabrykach znajdujących się w Kenii. Oba kraje podpisały właśnie umowę pozwalającą na wybudowanie fabryki motocykli na kontynencie afrykańskim.
Zdaniem irańskiego attaché handlowego Abbasa Sadreddiniego, strona irańska czeka na sfinalizowanie umowy, tak by móc przystąpić do budowania fabryki, a w następstwie do produkcji motocykli. Decyzja o zawarciu umowy została podyktowana rosnącym zapotrzebowaniem na motocykle w Iranie.
Jeśli o nas chodzi, to mogą zacząćprodukować motocykle nawet na Grenlandii. O ile pójdzie za tym ogólne obniżenie cen, a nie jakości produktów, to czemu nie?