Na stronie internetowej GITD pojawiło się ogłoszenie o zamówieniu na „Zakup i dostawę linii produkcyjnej do wysokonakładowego drukowania czarno-białego w technologii cyfrowej wraz z systemem kontroli integralności wydruków oraz systemem kopertowania i jego kontroli”.
Już na podstawie tytułu możemy się domyślić, że nasze najdroższe zdjęcia z wakacyjnych wypadów nie będą drukowane w kolorze. Kwota, którą GITD chce przeznaczyć na to przedsięwzięcie, to nieco ponad 2,3 mln złotych. Serwisowanie urządzeń będzie natomiast kosztować maksymalnie 250 tysięcy złotych.
Dodatkowo w warunkach zamówienia jest jasno określone, że drukarnia ma stanowić część wyposażenia Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. „Głównym elementem korespondencji będą wydrukowane dokumenty zawierające tekst oraz zdjęcia z zarejestrowanym wykroczeniem, które będą przesyłane cyfrowo do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Na podstawie numeru rejestracyjnego zostanie ustalony właściciel pojazdu. Na adres właściciela zostanie wysłany formularz z prośbą o wskazanie osoby, która popełniła wykroczenie”.
Termin składania ofert ustalono na 28.02.2013. Wszystko wskazuje na to, że GITD chce wypełnić „plan sprzedażowy” ministra finansów, który w tym roku zakłada zapłacenie przez Polaków 1,5 mld złotych z tytułu mandatów. My z kolei chcemy się mylić i liczymy na to, że liczba ofiar wypadków drogowych faktycznie się zmniejszy, a Polska przestanie być drogowym „Meksykiem Europy”.