Francuskie służby rozprawiają się z „rodeo” nielegalnymi ulicznymi wyścigami motocyklowymi…
Minister spraw wewnętrznych, Christopher Castaner chce radykalnych zmian i zdecydowania w udaremnianiu wspomnianych zdarzeń. Młodzi ludzie korzystają głownie z motocykli i robią to zwykle w nocy.
Grupy angażujące się w wyścigi znacznie zwiększyły rozmiary i obszar działania, co stanowi naruszenie prawa, dodał, wspominając, że w okresie 17.III do 11.V. odnotowano 337 wyścigów.
Sytuacja zaczyna być niebezpieczna także dla policjantów, jeden z funkcjonariuszy próbował zatrzymać 30 osobową grupę motocyklistów. Zraniony trafił do szpitala.
Wyścigi uliczne karane są grzywną 30 000 euro i nawet dwoma latami więzienia, ale wyegzekwowanie kary bywa problematyczne. Od wejścia zaostrzonych przepisów w 2018 zanotowano 60 tys. interwencji w odniesieniu do nielegalnych wyścigów, ale ukarano zaledwie 6.5 tys. osób.
Wkrótce władze wprowadzą nowy plan działania obejmujący także samorządy lokalne i stowarzyszenia.
Czy to powstrzyma chętnych do wyścigów? Mamy wrażenie, że większe kary i mentalny underground związany z wyścigami wręcz zachęcą młodych ludzi do robienia czegoś nielegalnego. Naszym zdaniem raczej trzeba przeniknąć, zrozumieć i zaproponować młodym ludziom bezpieczniejszą alternatywę…
Zostaw odpowiedź