Pomysł pozytywnie zaopiniowała rada miejska oraz Policja. Pomimo, że takie rozwiązanie sprawdza się w Krakowie i Bydgoszczy, to wątpliwości ma Zarząd Dróg i Transportu oraz MPK, które obawiają się wypadków. Jeżeli jednak motocykliści będą jeździć zgodnie z przepisami, a wszyscy użytkownicy drogi będą wzajemnie na siebie uważać, to nic złego nie powinno się wydarzyć. Od momentu, w którym wprowadzono takie rozwiązanie w innych miastach w mediach nie pojawiły się żadne informacje na temat wypadków motocyklistów na buspasach, a wiadomo, że mainstreamowe redakcje chętnie by taką sytuację wykorzystały do prowadzenia krucjaty przeciwko kierującym jednośladami. Takie rozwiązanie może też przekonać niektórych posiadaczy samochodów do przesiadki na 125-tki, którymi mogą jeździć osoby mające prawo jazdy kategorii B od co najmniej trzech lat.
Niestety nie ma róży bez kolców, ponieważ buspasy w Łodzi mogą okazać się za wąskie. Zgodnie z nowym rozporządzeniem w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych inne pojazdy niż autobusy będą mogły poruszać się po buspasach, kiedy te będą miały szerokość minimum 4,5 metra. Łódzkie buspasy mają 3,5 metra i nie ma możliwości poszerzenia ich. Oprócz tego pomysł rodzi wątpliwości w kwestii bezpieczeństwa i takich manewrów jak chociażby wymijanie autobusu chcącego wyjechać z zatoki przystankowej.
Dzięki wpuszczeniu na buspasy motocykliści dostaną nie tylko możliwość szybszego przemieszczania się po mieście, ale również spory kredyt zaufania i mamy nadzieję, że dobrze go wykorzystają. Na początku będzie można poruszać się buspasem na odcinku drogi krajowej numer 14 – czyli ul. Kopcińskiego, al. Palki i al. Rydza-Śmigłego. Zapowiedziano jednak, że jeśli takie rozwiązanie się sprawdzi, to zostaną udostępnione wszystkie buspasy.
Mamy nadzieję, że w tym sezonie więcej miast otworzy swoje buspasy dla motocyklistów, ponieważ pozwoli to rozładować ruch i zmniejszy liczbę kolizji i wypadków z samochodami dzięki temu, że kierujący motocyklami nie będą musieli przeciskać się między „puszkami”.