Yamaha FJR1300 - długodystansowiec - Motogen.pl

Nadwozie

Na pierwszy rzut oka, FJR na przestrzeni kilkunastu lat niewiele się zmieniła. Jej bryła i kształt owiewek są zbliżone do pierwszego modelu. Ale jak to bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Design jest bardziej ostry i agresywny, przednie reflektory, podobnie, jak tylne światło wykonano w technologii LED.

Ładna, zgrabna i nie do pomylenia z innym modelem: Yamaha FJR 1300 2016r…

Wzorem poprzednich modeli, przednia szyba jest elektrycznie regulowana. Uwagę zwracają bogato wyposażone, efektowne, czytelne liczniki.

Jakość wykończenia, spasowania i powłok lakierniczych na bardzo wysokim poziomie.

Cargo

Z racji segmentu, kontrukcję FJR podorządkowano dzielności turystycznej. I tak, z przodu, z lewej strony, w wypełnieniu owiewki producent przewidział schowek zamykany zamkiem elektromagnetycznym. Został on wyposażony w gniazdo elektryczne a pojemność umożliwia schowanie smartfona, kluczy czy portfela.

Wygodny w montażu system mocowań kufrów bocznych…

Testowana FJR została wyposażona w dwa kufry boczne. Ich system montażu jest intuicyjny, a kształt umożwlia schowanie kasku integralnego. Nieco irytucje dośc nieregularny kształt, ale prawa aerodynamiki i spójność stylistyczna są nieubłagane.

Kufry nie ograniczają w sposób ekstremalny przeciskania się pomiędzy samochodami i są węższe, niż szerokość kierownicy.

Zdolnośc do przewozu bagażu można łatwo zwiększyć montując kufer centralny. Górna cześć zbiornika ma płaski kształt, dzieki temu bez trudu umieścimy na nim największe tankbagi.

Szkoda, że producent nie przewidział punktów mocowania dla pająka na tylne siedzenie. Jeśli chcemy nim przypiąć bagaż, możemy próbować wykorzystać uchwyty dla pasażera, ale montaż wymaga nieco kreatywności i trwa dłuższą chwilę.

Pozycja

Pozycję kierowcy i pasażera możemy uznać za…wzorcowe, z puntku widzenia dużych przebiegów dziennych. FJRą zdarzyło mi się pokonać dystans rzędu 1200km dziennie, w tym większość w deszczu.

Wyprostowana, swobodna pozycja kierowcy…

Pozycja jest wyprostowana, wygodna, naturalna kąt ugięcia nóg doskonale dobrany, podobnie jak twardość siedzenia. Nogi pasażera są umiarkowanie podkurczone, miejsca wystarczająco dużo, a solidne uchwyty ułatwiają pewne trzymanie. W wyposażeniu dodatkowym można znaleźć element tapicerski montowany do kufra centralnego spełniający rolę oparcia. To powinno zdecydowanie poprawić i tak doskonałe warunki podróży pasażera.

Owiewka i regulowana szyba czołowa zapewniają doskonałą ochronę przed wiatrem. Kilka godzin jazdy w deszczu po niemieckiej autostradzie udowodniło dobrą osłonę przed opadami; woda zaczęła do mnie docierać dopiero podczas zmniejszenia prędkości lub zatrzymań.

Owiewka zapewnia doskonałą ochronę przed deszczem i wiatrem…

Jesli mamy ochotę poruszać się szybciej opuszczenie szyby zmniejszy opór ale wciąż mamy okazję schować się za osłoną. Oczywiście w wyższym położeniu przy prędkościach ponadautostradowych szyba wpada w pewien rezonans. Zalecamy szybką jazdę przy opuszczonej owiewce.

Zajęcie aktywnej, sportowej pozycji jest możliwe, ale wówczas siedzenie wydaje się zbyt nisko, a kierownica za wysoko.

Dobra informacja dla osób o niższym wzroście: siedzenie posiada trójstopniową regulację wysokości.

Napęd

Silnik

Absolutnie genialny. Jest perfekcyjny, niczym nowa twarz Małgorzaty R. A może nawet bardziej. Idealnie liniowy, z kosmicznymi wartościami momentu obrotowego na samym dole. Moc 146 KM osiągana przy 8000 tyś obr/min nie rzuca na kolana, ale świadczy, że silnik nie jest jednostką wysokoobrotową. Moment 138 Nm przy 7000 obr/min też nie wzbudzi euforii, ale tylko papierowo.

Jeden z największych atutów FJR1300 – doskonały silnik i napęd…

Tymczasem kilkaset pierwszych metrów pozwala wysnuć wniosek, że „konie” i „niutki” są naprawdę wypasione. Jeśli przekroczymy dwa tysiące obrotów, motocykl przyspiesza z dowolnego biegu i pod dowolnym obciążeniem, lepiej, niż afrykański emigrant przed urzędem pracy w Szwecji.

Dozowalnośc gazu jest intuicyjna, wręcz aptekarska. Jednostka napędowa została doskonale wyważona i jej kultura i płynnośc pracy może zostać uznana za wzór.

Skrzynia

Rzeczą, która zawsze mi przeszkadzała w pierwszych generacjach FJR była pięciobiegowa skrzynia biegów. Obecny model posiada sześć przełożeń – to naprawdę dobry i długo oczekiwany ruch. Dzięki temu obniżono prędkośc obrotową silnika podczas szybszej jeazdy; w konsekwencji spadło zużycie paliwa. Skrzynia pracuje płynnie i bardzo precyzyjnie. Sprzęgło nie wymaga wielkiej siły. Napęd finalny odbywa się wałem kardana, którego praca nie ma odczuwalnego wpływu na zachowanie tyłu motocykla (znane z innych modeli zauważalne usztywnianie się podczas przyspieszania).

Podwozie

Solidny zawias o średnicy rury nośnej 48 mm posiada pełną regulację. W tylnym zawieszeniu zastosowano wahacz wleczony podparty na centralnym elemencie resorująco-tłumiącym z pełną regulacją. W ofercie Yamahy znajdziemy FJR w wersji z elektrycznym sterowaniem nastawami zawieszenia. Fabryczne zestrojenie jest umiarkowanie sportowe – czyli pojazd jest wygodny, nieźle filtruje nierówności pozostawając stabilnym w szybkich winklach.

Ciasne zakręty, za sprawą dużej masy własnej (289kg) i odprężonej pozycji nie są domeną „fujary”.

Hamulce

Podwójne, czterotłoczkowe zaciski hamulcowe Brembo współpracujące z tarczami o średnicy 320mm z przodu, oraz pojedyncza tarcza 282mm z dwutłoczkowym zaciskiem (także Brembo) w tylnym kole są bardzo skuteczne.

Dobra robota: hamulce i zawieszenie…

Ich dozowalność, mimo gumowych przewodów, powinna być stawiana za wzór, a siła hamowania zatrzyma pociąg – FJR z pełnym obciążeniem jest dla niej przysłowiową „pestką”. Dynamiczna jazda w górach nie obnaża żadnej słabości układu.

ABS zestrojono tak, jakbyśmy oczekiwali; do akcji wkracza późno i pracuje płynnie.

Odczucia

Rozpoczynamy jazdę. FJR 1300 nie jest sprzętem dedykowanym do miasta. Gabaryty utrudniają, ale nie wykluczają jazdy w korkach. Szerokość, nawet z kuframi na tle dużych turystycznych sprzętów w klimacie Gold Winga czy K1600 będzie niewielka. Mimo to, trzeba się nakombinować, żeby dojechać na pole position przed skrzyżowaniem.

Mimo gabarytów, FJR1300 uwielbia zakręty…

Zmienne tryby pracy silnika ułatwiają zarządzaniem mocą i charakterystyką silnika, a płynnie działający i przemyślany tempomat uprzyjemnia jazdę autostradową. Każde dodanie gazu, nawet gwałtowne nie powoduje chęci przypominania sobie słów modlitywy – motocykl przyspiesza dobrze, ale czyni to liniowo, neutralnie. Wbrew gabarytom (rozstaw osi 1545mm) i masie FJR bardzo chętnie zmienia kierunki. Podczas manewrów parkingowych wadą okazują się seryjne opony (Bridgestone Battlax BT 023 a więc konstrukcja sprzed wielu lat). Za ich sprawą motocykl wali się przy niskich prędkościach. Na początku zastanawialiśmy się, czy to kwestia złego ciśnienia – po wymianie opon na inne – prowadzenie Yamahy okazało się bezproblemowe i wyjątkowo przyjemne.

FJR jest połykaczem autostrad; nawet szybka jazda powoduje poczucie jakbyśmy przemieszczali się „godnie” i „majestatycznie”. Co ciekawe, w przeciwieństwie do dużej ilości sportów, nie chcemy każdej przestrzeni pokonywać na pełnym gazie, raczej mamy ochotę na monotonne, stałe tempo.

Gdyby ktoś miał mi zadać pytanie, do kogo FJR jest adresowany, ująłbym to tak: dla osób, które uwielbiają sportowe motocykle i techniczną jazdę. Później, przesiadły się na Hayabusy, ZX12R, z uwagi na większy komfort i zwiększającą się ilośc „krzyżyków” na kręgosłupie. Z czasem założyli rodziny, wychowali dzieci i mają ochotę wraz z małżonką zwiedzać Europę, nie rezygnując jednak z dynamicznej jazdy.

FJR w rękach sensownego kierowcy utrzyma tempo sportów w każdych warunkach. Jeśli trzeba, zawiezie nas w dowolne miejsce, a będzie to czyniła wygodnie.

Osiągi

Testowany pojazd zużywał średnio 6,3l /100km. Biorąc pod uwagę masę oraz powierzchnię czołową, a także osiągi, wynik wydaje się doskonały.

Przy pojemności zbiornika 25l, możemy spodziewać się zasięgu rzędu 400km. Największa prędkośc w czasie testu to licznikowe 200km/h – jesteśmy jednak pewni, że FJR ma jeszcze niewielki zapas prędkości maksymalnej. Tylko po co cisnąć turystykiem z większymi prędkościami?

Naszym zdaniem

Testowany pojazd kosztował od 69500 zł. To duża kwota. W tej cenie otrzymujemy dobrze wykonany, nowoczesny, ładny i dopracowany pojazd. Bazuje na sprawdzonej technice, mocno zaktualizowanej na potrzeby drugiej połowy drugiego dziesięciolecia XXIw. Yamaha FJR1300 jest motocyklem, który w genialny sposób łączy cechy pojazdu turstycznego i sportowego. Jest także godnym nastepcą poprzednich generacji. Czy przyjmie się na polskim rynku? Naszym zdaniem ma na to dużą szansę. 

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany