XVI runda AMA SX w Salt Lake City - Motogen.pl

Zmienna pogoda, chłód i opady śniegu przywitały zawodników na przedostatniej rundzie AMA SX w Salt Lake City. W klasie Lites wygrał Eli Tomac, jeszcze bardziej zacieśniając walkę o tytuł, a w klasie Supercross zwyciężył Ryan Villopoto, nieco powiększając swoją przewagę w klasyfikacji generalnej.

Klasa Supercross Lites
Przy tych bardzo niskich temperaturach najszybszy na starcie okazał się Eli Tomac. Za nim jechali zawodnicy teamu Pro Circut, Josh Hansen i Broc Tickle. Hansen jechał bardzo agresywnie, chciał jak najszybciej wyjść na prowadzenie, by utrzymać swoje szanse na zdobycie tytułu. Jednak podczas próby wyprzedzania Tomaca upadł i nie mógł wydostać nogi spod motocykla, co spowodowało ogromną stratę już na pierwszym okrążeniu. Tickle wyszedł na drugą pozycję, a za nim pojawił się Ken Roczen. Młody Niemiec przez pół wyścigu czaił się na lidera klasyfikacji generalnej, by w końcu go wyprzedzić i nieco odjechać. W międzyczasie Tomac zbudował sobie przewagę i pewnie podążał do mety.

To nie był koniec kłopotów Tickle’a. Po chwili tuż za jego plecami pojawił się Cole Seely, który zaczął mocno naciskać zawodnika Kawasaki. Na jego szczęście do walki włączył się jeszcze Kyle Cunnigham, który chwilę naciskał a potem wyprzedził Cole’a. Ten nie pozostał mu dłużny i niedługo wrócił na swoje miejsce, jednak walka tych dwóch zawodników nieco zmniejszyła tempo ich jazdy, dzięki czemu Tickle mógł się skoncentrować na dobrych okrążeniach i nieco odjechać.

Wyniki:
1. Eli Tomac (Hon)
2. Ken Roczen (KTM)
3. Broc Tickle (Kaw)
4. Cole Seely (Hon)
5. Kyle Cunningham (Yam)
6. Tyla Rattray (Kaw)
7. Ryan Morais (Suz)
8. Martin Davalos (Suz)
9. Travis Baker (Hon)
10. Ben Evans (Kaw)

Klasyfikacja generalna po 8 z 9 rund:
1. Broc Tickle (165/1 wygrana)
2. Eli Tomac (162/2)
3. Josh Hansen (151/3)
4. Cole Seely (131/2)
5. Ryan Morais (124)
6. Tyla Rattray (111)
7. Ken Roczen (105)
8. Kyle Cunningham (105)
9. Martin Davalos (95)
10. Ben Evans (68)

Klasa Supercross
Tej nocy James Stewart wydawał się najszybszy. Tak też było na starcie do wyścigu finałowego. Już na pierwszych kilku zakrętach Jamesowi udało się zbudować niewielką przewagę. Za jego plecami jechali Reed, Brayton, Villopoto i Dungey. Po pierwszym okrążeniu Brayton był już szósty, a Villopoto zaczął zbliżać się do drugiego Reeda. Walka tych zawodników trwała do siódmego okrążenia, podczas którego RV2 wyprzedził Australijczyka i nie pozwolił mu na kontratak.

Na czele wyścigu Stewart spokojnie podążał do mety. Jednak ta sytuacja uległa zmianie, gdy złapał uślizg przedniego koła w zakręcie i upadł tuż przed sekcją whoopsów. Stracił dwie pozycje, jednak podniósł się i próbował gonić zawodników. Zrobił to jednak zbyt gwałtownie i ponownie upadł kilkanaście metrów dalej, na wcześniej wspomnianych whoopsach. Pozbieranie się po tym wypadku zajęło mu już bardzo dużo czasu. Zanim powrócił do swojego wyścigowego tempa, został zdublowany przez prowadzących Villopoto i Reeda. Trzeci jechał Dungey, miał jednak sporą stratę.

Wyniki:
1. Ryan Villopoto (Kaw)
2. Chad Reed (Hon)
3. Ryan Dungey (Suz)
4. Andrew Short (KTM)
5. Davi Millsaps (Yam)
6. Kevin Windham (Hon)
7. Jake Weimer (Kaw)
8. Tommy Hahn (Yam)
9. Justin Brayton (Yam)
10. James Stewart (Yam)

Klasyfikacja generalna po 16 z 17 rund:
1. Ryan Villopoto (318/6 wygranych)
2. Chad Reed (309/1)
3. Ryan Dungey (306/1)
4. James Stewart (295/5)
5. Trey Canard (255/3)
6. Andrew Short (214)
7. Kevin Windham (202)
8. Davi Millsaps (172)
9. Justin Brayton (153)
10. Nick Wey (139)