W poprzedni weekend odbyła się trzecia eliminacja Mistrzostw Świata w motocrossie. Zawody rozgrywane na słynnym torze w Glen Helen przysporzyły nie lada emocji.
Niepokonany w klasie MX1 był Clement Desalle. Belg może zaliczyć ten weekend do bardzo udanych; wygrał zarówno sobotnie kwalifikacje, jak i oba niedzielne wyścigi. Drugie miejsce w klasyfikacji zawodów zajął Max Nagl, który pojechał bardzo dobre dwa wyścigi, zajmując w nich kolejno trzecią i drugą lokatę. Podium dopełnił zawodnik z Rosji, Evgeny Bobryshev na Hondzie. Pierwszy wyścig w jego wykonaniu nie był najlepszy, stąd dopiero szósta lokata, ale w drugim potwierdził swoją bardzo dobrą dyspozycję, zajmując trzecie miejsce.
W mniejszej klasie MX2 swoją dominację potwierdził Ken Roczen. Wygrał wyścig kwalifikacyjny, choć doznał wtedy urazu dwóch palców lewej dłoni. Pomimo tego w obu niedzielnych wyścigach nie miał sobie równych. Dwukrotnie drugi na mecie zjawiał się kolega z zespołu Kena, Jeffrey Herlings. Podium dopełnił Tommy Searle, który ukończył zawody z taką samą liczbą punktów, jak czwarty Max Anstie.