WSBK 2016: dużo pecha i podium pocieszenia dla Ducati - Motogen.pl

Do pierwszego wyścigu zawodnicy Ducati ruszyli z trzeciego rzędu. Po dobrym starcie Davies niestety znalazł się poza torem. Zanim się pozbierał, wylądował na ostatniej pozycji. I wtedy się zaczęło! Chaz pokazał niesamowite umiejętności, gdyż z 22 miejsca wspiął się na czwartą pozycję! Jego partner z zespołu, Davie Giuliano, przez chwilę był trzeci, ale po niegroźnej wywrotce uszkodził motocykl i kończył wyścig bez szybki przedniej owiewki. Pomimo problemów, ukończył wyścig na 14 miejscu.

Szansą na poprawę humoru w ekipie miał być drugi wyścig. Startujący z trzeciego rzędu zawodnicy teamu Aruba.it Racing – Ducati szybko zaczęli poprawiać swoje pozycje. Włoch dotarł do piątego miejsca, Walijczyk utrzymywał się kilka pozycji z tyłu. Niestety na czternastym okrążeniu wywrócił się i musiał wycofać się z wyścigu. Giuliano wspiął się na trzecie miejsce i zaczął deptać po piętach Rea i Sykesowi. Niestety zużycie opon nie pozwoliło na walkę o lepszą pozycję, ale trzecie miejsce zostało utrzymane.

Po ośmiu rundach Davies (244 punkty) i Giuliano (165 punktów) zajmują trzecie i czwarte miejsce w WSBK, podczas gdy Ducati znajduje się na drugiej pozycji z dorobkiem 297 punktów.
 

Davide Giuliano

Davide Giuliano

Więcej o motocyklach Ducati