Włokniarz skazany na walkę o utrzymanie – relacja z meczu Włókniarza Częstochowa z Falubazem Zielona Góra - Motogen.pl

Tylko zwycięstwo nad Falubazem i korzystny układ pozostałych spotkań dawał Włókniarzowi cień szansy na zajęcie szóstej lokaty po zakończeniu rundy zasadniczej. Niestety, gospodarze po raz kolejny w tym sezonie przegrali na własnym torze i już w tym momencie mogą szykować się do dwumeczu o utrzymanie w gronie najlepszych ekip żużlowych w kraju.

Na mecz z Falubazem do składu Włókniarza wrócili Jonas Davidsson oraz Tai Woffinden. Anglik dostał kolejną szansę, ponieważ wytłumaczył częstochowskim działaczom powód swojej nieobecności w ważnym meczu ligowym w Tarnowie (wersja oficjalna mówi o problemach sprzętowych Woffindena). Szwed natomiast uznał, że okres rekonwalescencji po upadku w meczu z Tauronem dobiegł końca. Niestety, dwaj zawodnicy częstochowskiego klubu, którzy mieli być wzmocnieniem drużyny, zdobyli w sumie trzy punkty i w ogromnym stopniu przyczynili się do końcowej porażki "Lwów". O ile do występu powracającego po kontuzji Davidssona nie można mieć większych pretensji, tak aktualny poziom sportowy Woffindena jest wręcz żenujący. – "Potrzebuję czasu, aby dojść do formy sprzed kontuzji. Fizycznie czuję się nieźle, jednak brakuje mi jeszcze właściwego rytmu. Myślę, że z czasem powinno być coraz lepiej" – powiedział po meczu Jonas Davidsson.

Mecz rozpoczął się od nieoczekiwanego zwycięstwa Łukasza Sówki, który po atomowym starcie pomknął do mety po pewne 3 punkty, a że dwa "oczka" do dorobku Falubazu dorzucił Patryk Dudek, Zielonogórzanie odnieśli podwójne zwycięstwo i objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu. Kolejne biegi pokazały, że żużlowcy spod znaku Myszki Miki przyjechali do Częstochowy po zwycięstwo. Na bardzo dobrze przygotowanym torze znakomitą dyspozycję prezentowali Greg Hancock oraz Piotr Protasiewicz, a niewiele gorzej radzili sobie Rafał Dobrucki oraz Fredrik Lindgren. Na tle bardzo dobrze dysponowanych gości po raz kolejny plamy nie dali jedynie Rune Holta oraz Rafał Szombierski, którzy niejednokrotnie prezentowali akcje godne finałów Grand Prix. Po podwójnym zwycięstwie tego duetu w wyścigu jedenastym przewaga Falubazu zmalała do 4punktów i wydawało się, że mecz nie jest jeszcze rozstrzygnięty.

Zielonogórzanie nie przestraszyli się naporu Włókniarza i przed wyścigami nominowanymi prowadzili 42:36. Zwycięstwo Falubazu już w czternastej gonitwie przypieczętowała para DobruckiLindgren, która nie dała szans Karlssonowi i Bridgerowi. Ostatni wyścig dnia był pięknym pojedynkiem Holty i Hancocka. Ostatecznie Amerykanin pokonał bardzo szybkiego Norwega z polskim paszportem i tym samym zabrał mu duży komplet punktów.

Po meczu powiedzieli:
Piotr Żyto (trener Falubazu):"Jak każdy wie ostatnio przeżyliśmy mały wewnętrzny wstrząs, jednak patrząc z perspektywy czasu był on potrzebny. Atmosfera się oczyściła, widać współpracę zawodników na torze i w parku maszyn. Każdy wie o co jedziemy i z tego trzeba być zadowolonym. W krótkim czasie wzbogaciliśmy się o duża ilość punktów meczowych, a przed nami jeszcze pojedynek z Tauronem Tarnów. Dobrym duchem naszej drużyny był Greg Hancock, który pomógł pozostałym chłopakom dopasować się do częstochowskiego toru. Na plus zaskoczył mnie Łukasz Sówka, który w ładnym stylu wygrał bieg juniorski".


Piotr Protasiewicz
(Falubaz Zielona Góra): "Dziękuję gospodarzom za przygotowanie toru. Był równy na całej długości, dlatego kibice byli świadkami świetnego widowiska. Chciałbym, żeby podobnie był przygotowywany tor w Zielonej Górze, bo nasi fani mogą narzekać na brak wrażeń. Jeśli chodzi o swoją formę to mogę być zadowolony z wywalczonych punktów. Wydaje mi się, że wszystko idzie w dobrym kierunku i w fazie play-off udowodnimy swoją wartość. Życzę gospodarzom utrzymania w Speedway Ekstralidze".


Jan Krzystyniak (trener Włókniarza): "Trudno liczyć na wygraną z tak silnym przeciwnikiem, jeśli na dobrym poziomie jadą jedynie Rune Holta i Rafał Szombierski, a tylko momenty dobrej formy ma Peter Karlsson. Czkawką odbija się nam kontuzja Jonasa Davidssona i beznadziejny sezon w wykonaniu Taia Woffindena. Cały czas mamy szansę na utrzymanie, dlatego nie załamujemy rąk. Zawodnicy muszą podejść do ostatniego meczu rundy zasadniczej w Bydgoszczy jak do bardzo ważnego treningu, z którego trzeba wyciągnąć jak najwięcej wniosków przed batalią o siódmą pozycję".
 

Rafał Szombierski (Włókniarz Częstochowa): "Cieszę się, że znów zaliczyłem dobry występ, niestety jako drużyna po raz kolejny przegraliśmy. W jednym z biegów chyba za wcześnie ucieszyłem się z pokonania Piotra Protasiewicza, jednak zgubiony punkt i tak niczego by nie zmienił. Nasza pozycja w tabeli nie jest dobra, jednak nie wszystko jeszcze stracone. Przed nami dwumecz o utrzymanie i wierzę, że wyjdziemy z niego zwycięsko".


Falubaz Zielona Góra 51

1. Greg Hancock 13+1 (3, 2*, 2, 3, 3)
2. Niels Kristian Iversen 4 (0, 3, t, 1)
3. Rafał Dobrucki 9+1 (1*, 2, 3, 0, 3)
4. Fredrik Lindgren 7+3 (2, 1*, 1, 1*, 2*)
5. Piotr Protasiewicz 11 (2, 3, 3, 2, 1)
6. Patryk Dudek 4+1 (2*, 0, –, 1, 1)
7. Łukasz Sówka 3 (3, 0, 0)

Włókniarz Częstochowa 39
9. Peter Karlsson 7 (2, 2, 2, 0, 1)
10. Lewis Bridger 1+1 (t, 1*, 0, –, 0)
11. Rafał Szombierski 10+1 (3, 1, 2, 2*, 2, 0)
12. Jonas Davidsson 0 (0, 0, 0, –)
13. Rune Holta 17 (3, 3, 3, 3, 3, 2)
14. Borys Miturski 1 (0, 1, 0, –, –)
15. Tai Woffinden 3+1 (1, 1*, 1, 0)

Bieg po biegu:
1. Sówka, Dudek, Woffinden, Miturski 1:5
2. Hancock, Karlsson, Woffinden (Bridger – t), Iversen 3:3 (4:8)
3. Szombierski, Lindgren, Dobrucki, Davidsson 3:3 (7:11)
4. Holta, Protasiewicz, Miturski, Dudek 4:2 (11:13)
5. Iversen, Hancock, Szombierski, Davidsson 1:5 (12:18)
6. Holta, Dobrucki, Lindgren, Miturski 3:3 (15:21)
7. Protasiewicz, Karlsson, Bridger, Sówka 3:3 (18:24)
8. Holta, Hancock, Woffinden, Sówka (Iversen – t) 4:2 (22:26)
9. Dobrucki, Karlsson, Lindgren, Bridger 2:4 (24:30)
10. Protasiewicz, Szombierski, Dudek, Davidsson 2:4 (26:34)
11. Holta, Szombierski, Iversen, Dobrucki 5:1 (31:35)
12. Hancock, Szombierski, Dudek, Woffinden 2:4 (33:39)
13. Holta, Protasiewicz, Lindgren, Karlsson 3:3 (36:42)
14. Dobrucki, Lindgren, Karlsson, Bridger 1:5 (37:47)
15. Hancock, Holta, Protasiewicz, Szombierski 2:4 (39:51)