V i VI Runda Mistrzostw Okręgu Białostockiego w Motocyklowych Wyścigach Terenowych - Motogen.pl

W niedzielę, 9 października, na torze motocrossowym w Wasilkowie odbyła się V i VI Runda Mistrzostw Okręgu Białostockiego w Motocyklowych Wyścigach Terenowych. Na starcie stanęło 54 zawodników z Polski, Łotwy oraz Białorusi.

 

Organizatora klubu Offroad Białystok oraz licznie zgromadzoną publiczność swoją obecnością zaszczycili najlepsi polscy riderzy – Łukasz Kędzierski oraz Łukasz Kurowski. Barwy miejscowego klubu reprezentowali wszyscy jego motocrossowi członkowie. Tuż po porannych treningach rozpoczęła się V, a chwilę później VI runda. Pierwsi przy maszynie startowej pojawili się najmłodsi zawodnicy, czyli Młodzik 65 i 85; ci mali goście naprawdę ostro dawali gazu i szkoda, że w większości byli to sąsiedzi z zagranicy, a nie nasi wychowankowie.

 

Później ruszyła klasa MX Junior + MX2. Reprezentujący klub organizatora Damian Bykowski był jednym z niekwestionowanych faworytów. Pierwszy bieg, po upadku na ostatnim zakręcie, ukończył na drugim miejscu, natomiast drugi wygrał dublując innych kierowców. W swojej klasie MX2 natomiast był dwa razy pierwszy. Na uwagę zasługuje bardzo dobra jazda Kacpra Kozłowskiego, który przyciskał Damiana, a także Dawida Kucbora, goniącego ostro lidera w drugim biegu, i gdyby nie 'gleba’ po jednym ze skoków, miałby drugie miejsce 'w kieszeni’ zostawiając za sobą bardziej doświadczonych kolegów. W klasie MX1, połączonej z Weteranem, na torze pojawiły się dwie dziewczyny – Ada Żukowska i Zosia Radziłowicz. Dziewczyny dawały z siebie wszystko i obie ukończyły zawody. Klasą sam dla siebie był Weteran z Białorusi Valery Manchow, który na pożyczonym KXF-ie (dzięki uprzejmości lokalnego dilera Kawasaki) wygrał oba biegi pokazując młodszym kolegom jak się powinno jeździć po piasku i dziurach. Najciekawszy wyścig to oczywiście Licencja – Kurowski, Kędzierski, Sawicki. Ci goście powinni mieć licencję pilota za zbyt długi czas spędzony w powietrzu podczas wyścigu. Dwa razy wygrał Kędzierski, a za jego plecami toczyła się ostra walka pomiędzy 'Kurakiem’ i 'JS9′, który na swoim torze pokazał, że może walczyć z najlepszymi.

 

Ostatni wyścig to klasa Quad. Reprezentujący gospodarzy, Artur Mulawa tym razem miał godnego przeciwnika – Patryka Kucharewicza (4×4 Sokółka), który zwyciężył dwukrotnie. 'Picek’ latał quadem nad torem łamiąc prawa fizyki i pokazał jak się jeździ w Zachodniej Europie, bo tam spędza większość czasu trenując na quadzie.