13–14 marca zawodami w niemieckiej miejscowości Frankenbach Paweł Nowicki otworzył kolejny sezon MX. Dla polskiego zawodnika był to pierwszy start w tradycyjnym Winter Cross, zawodach które w tym roku rozgrywane były po raz czterdziesty.
Mimo zimowej aury panującej w Niemczech, tor został świetnie przygotowany. Co prawda, w sobotni poranek leżał na nim jeszcze śnieg, a błota 'posmakowali’ wszyscy uczestnicy, to jednak ogromna liczba jeźdźców szybko rozjechała maź, a trasa podczas sesji kwalifikacyjnych była już bardzo przyczepna i… pełna kolein. Tor we Frankenbach to dość szybki obiekt, ale przecinany wieloma szykanami. Liczyła się więc technika i właściwa dynamika. A w zawodach było z kim się ścigać. W klasie Open zobaczyliśmy Maxa Nagla z fabrycznej ekipy KTM oraz wielką nadzieję Niemców, Kena Roczena, z Teka Suzuki. W klasie MX2, w której startuje Nowicki, zgłosiło się ponad 50 zawodników, w tym wielu riderów, z którymi Paweł ścigał się w zeszłym sezonie w mistrzostwach Niemiec DMSB i którzy przyjeżdżali w pierwszej dziesiątce ADAC Youngster. Marcowe zawody były doskonałą okazją do zweryfikowania poziomu zimowych przygotowań podjętych przez zespół MX Nowicki.
Trening na nowym dla Nowickiego torze pozwolił na poznanie kilku tajników niemieckiej nitki oraz właściwe ustawienie motocykla. W tym miejscu ogromne podziękowania należą się firmie High Octane Workshop (www.high-octane-workshop.com), a ściślej mówiąc Bartkowi i Ediemu, którzy dbali o Kawasaki Pawła i które od pierwszych jazd sprawuje się wzorowo.
Z powodu wielu zgłoszonych zawodników musiały odbyć się sesje kwalifikacyjne, a do finału wejść mogło tylko 32 startujących. W grupie, w której wystartował, Nowicki miał ósmy czas. Wynik niezły, ale nadal niedoskonały. Fizycznie i psychicznie gotowy, w pełnej mobilizacji Paweł wraz z zespołem czekał już tylko na niedzielne starty.
Paweł Nowicki: W pierwszym biegu miałem słabe wyjście z bramki startowej, jednak wyjechałem szeroko w pierwszym zakręcie, unikając tłoku. Po okrążeniu numer jeden byłem w okolicy dziesiątego miejsca. Trzymałem wysokie tempo wyścigu i atakowałem zawodników jadących przede mną. Niestety, przewróciłem się w połowie biegu, przez co straciłem kilka pozycji. Ostatecznie udało mi się dojechać na dziewiątym miejscu.
Drugi start był lepszy. Po pierwszym zakręcie byłem w okolicy ósmego/dziewiątego miejsca i toczyłem z rywalami zażartą walkę na łokcie. To typowe dla zawodów poza granicami Polski. Ostra rywalizacja na całej szerokości, przez cały dystans. Byłem bardzo zadowolony z tempa. Kawasaki uzbrojone w opony Pirelli prowadziło się świetnie, a ja starałem się dobierać jak najlepszy tor jazdy. W niektórych partiach toru znalazłem świetne ślady, wykorzystując je uciekałem przeciwnikom i pewnie atakowałem. Na mecie byłem siódmy. Gdyby dodać trochę poweru, w opinii oglądających wyścig byłaby szansa na miejsce w pierwszej piątce. W generalnej klasyfikacji zająłem siódme miejsce. Jestem zadowolony z pierwszego startu w tym sezonie, było to świetne przetarcie i mam nadzieję, że dalsza część sezonu będzie równie udana.
Kolejne zawody tuż po Świętach Wielkanocnych również w Niemczech. Jeśli chcecie potrenować razem z Pawłem, odwiedźcie stronę www.mxnowicki.pl, gdzie dowiecie się kiedy odbędzie się najbliższe szkolenie.
MX Nowicki Team wspierają:
Castrol
Pirelli i Autokompleks
High Octane Workshop
Kawasaki
SixSixOne
Answer Racing
Bike-Centrum.com
Smith
GM Namioty
Miasto Milanówek