Testy w Jerez zakończone – Crutchlow najszybszy - Motogen.pl

Sobotnie testy nie nastrajały pozytywnie z powodu deszczowej pogody. Zawodnicy otrzymali jedynie cztery komplety opon deszczowych, a wszystko wskazywało na to, że pozostałe dni również będą pochmurne. Żeby mieć punkty odniesienia, warto zajrzeć do wyników z ubiegłorocznej rundy MotoGP na tym obiekcie, której również towarzyszyła kapryśna pogoda. W zbliżonych warunkach najszybsi byli Dani Pedrosa z 1:50,121 na mokrym torze i Jorge Lorenzo z 1:39,532 na suchym torze.

Sobota
Na sobotnich treningach najszybszy okazał się Jorge Lorenzo, który przejechał 39 okrążeń i testował ustawienia motocykla właśnie pod kątem mokrego toru. Jego wynik to 1:47,423. Hiszpan był zadowolony z przebiegu testów, podczas których obserwował zachowania motocykla przy różnym stopniu zużycia opon. Mniej udany dzień miał Valentino Rossi. Sobotnie próby zakończył na szóstym miejscu z 1:49.443. Włoski zawodnik wskazywał między innymi na problem ze zbyt małą liczbą opon, które dostarczył Bridgestone, a także na ich kiepską trwałość.

Całkiem dobrze poradziła sobie Honda. Jejzawodnicy zakończyli dzień z czasami drugim i trzecim: Dani Pedrosa wykręcił 1:48,474, a Marc Marquez 1:48,524. Obaj zawodnicy pracowali nad ustawieniami motocykla. Dla Marqueza była to cenna lekcja, ponieważ mógł po raz pierwszy jeździć na RC213V w deszczu. Skupił się przede wszystkim na tym, w jaki sposób zużywają się opony i jak działa kontrola trakcji na mokrej nawierzchni. Obaj zawodnicy byli zadowoleni z sobotnich postępów.

Z kolei Ducati miało nieco inne plany. Deszcz nie był zawodnikom na rękę, ale zarówno Nicky Hayden, jak i Andrea Dovizioso wyjechali na tor. Obecny był również testowy kierowca Ducati Corse Michele Pirro, który jeździ na „laboratoryjnej” wersji GP13. Z całej trójki to właśnie Pirro okazał się w sobotę najszybszy – z 1:49,292, piątym rezultatem dnia. Nicky Hayden z 1:49,643 zajął siódme miejsce, a Andrea Dovizioso z 1:50,266 – dziesiąte. Hayden i Dovizioso nie byli zadowoleni ze zbyt małej liczby deszczowych opon. Skupiali się między innymi na rozkładzie masy motocykli. Andrea Dovizioso swój najlepszy czas wykręcił na zużytej oponie.

Z zawodników zespołów satelickich najszybszy był Cal Crutchlow z ósmym czasem – 1:49,692. Dzień okazał się pechowy dla Alvara Bautisty, który wypadł z toru, ale na szczęście nie wymagał opieki medycznej. Wśród startujących na maszynach CRT najszybszy był Yonny Hernandez z dwunastym czasem –  1:51,269.

Niedziela
W niedzielę warunki znacznie się poprawiły. Tor był jeszcze mokry, ale wszystko wskazywało na to, że zawodnicy mogą liczyć na suchą nawierzchnię. W pierwszej połowie dnia działo się niewiele, ponieważ nadal gdzieniegdzie były kałuże, ale później zawodnicy wyjechali już na slickach.

Największe powody do zadowolenia miał Valentino Rossi, który ku uciesze wszystkich zakończył dzień z pierwszym czasem – 1:39,525. Drugi rezultat należał do Jorge Lorenza – 1:39,540. Rossi był bardzo usatysfakcjonowany uzyskanym czasem i rezultatem całych testów. Pomimo jazdy na zużytych oponach udawało mu się utrzymywać dobre tempo, co dobrze wróży na wyścigi. Jorge Lorenzo miał natomiast problemy z przyczepnością i ze stabilnością motocykla, ale mimo wszystko był zadowolony. Yamaha pracowała nad ustawieniami zawieszenia i elektroniką. Lorenzo przyznał, że „dzisiaj Yamaha była znacznie bardziej konkurencyjna niż podczas testów w Austin”. Trzeci czas również należał do zawodnika jadącego na yamasze – Cala Crutchlowa z zespołu Monster Yamaha Tech 3 – i wynosił 1:39,574. Co ciekawe, Crutchlow skarżył się wcześniej, że jedzie na ubiegłorocznym modelu M1, więc jest rok do tyłu w porównaniu z zawodnikami z teamu fabrycznego.

Honda poradziła sobie nieco gorzej. Dani Pedrosa znalazł się dopiero na czwartym miejscu z wynikiem 1:39,630, a Marc Marquez – na siódmym z czasem 1:40,714. Zawodnicy pracowali nad ustawieniami tylnego zawieszenia oraz elektroniki. Marc Marquez był zadowolony z przebiegu niedzielnych testów, pomimo że odruchowo jechał po takiej samej linii jak motocykle Moto2. Na koniec powiedział: „Poradziliśmy sobie z kilkoma problemami, ale mamy kilka nowych rzeczy, nad którymi musimy popracować w poniedziałek”.

W przypadku Ducati najszybszy okazał się Andrea Dovizioso z piątym rezultatem 1:40,322, a Nicky Hayden ukończył dzień z dziesiątym czasem 1:41,325. Z kolei Michele Pirro był piętnasty z 1:41,603. Wszyscy wyrazili zadowolenie z testów na suchym torze przy wietrznej pogodzie. Andrea Dovizioso testował przede wszystkim ustawienia motocykla. Nicky Hayden miał problemy ze stabilnością na szybkich zakrętach. Oprócz tego testował jeszcze kilka mniejszych części. Michele Pirro pracował nad ramą.

Wypadki tego dnia zaliczyli Stefan Bradl i Andrea Iannone. Z zawodników jeżdżących na motocyklach CRT najszybszy był Hector Barbera z jedenastym rezultatem – 1:41,376. Jego zespół – Avintia Blusens – jest jednym z trzech, które zdecydowały się na zastosowanie elektroniki Magneti Marelli dostarczonej przez Dornę. Od roku 2014 jej używanie będzie obowiązkowe.

Poniedziałek
Poniedziałek był ostatnim dniem testów. Już kwadrans po rozpoczęciu sesji zaczął padać deszcz i tor pozostał mokry do przerwy obiadowej. Później wyschnął. Tego dnia Dani Pedrosa zrezygnował z udziału w testach, ponieważ skarżył się na ból karku.

Czarnym koniem poniedziałkowych treningów i całych testów okazał się Cal Crutchlow, który wykręcił najlepszy czas dnia i testów – 1:39,511. Było to o tyle zaskakujące, że zawodnik ten we wcześniejszych wypowiedziach wyrażał żal z powodu konieczności korzystania z ubiegłorocznego modelu M1. Na koniec powiedział: „Udało się wykręcić kilka dobrych czasów i jechaliśmy bardzo płynnie. Byłem zadowolony. Czuję się dobrze, ale rozczarował mnie fakt, że udało nam się zrobić mniej niż 70 okrążeń na suchym torze w ciągu trzech dni. Pozytywnie nastraja jednak to, że udało się uzyskać takie tempo. Wydaje mi się, że płyniemy wszyscy na podobnych łodziach. Myślę, że ciężko będzie pokonać hondy Daniego Pedrosy i Marca Marqueza. Wcześniejszy powrót Pedrosy do domu świadczy o tym, że jest on pewny swojego motocykla. Nadal ciężko pracujemy nad Yamahą, ale w Katarze będzie wielka bitwa”.

Z zawodników fabrycznego teamu Yamahy najszybszy był Rossi z drugim czasem (1:39,735). Lorenzo zakończył dzień z czwartym rezultatem (1:40,105). Rossi powiedział, że choć w poniedziałek testowano nową ramę, w wyścigach na razie zostanie użyta dotychczasowa konstrukcja. Dodał również, że jest zadowolony z czasów uzyskiwanych na zużytych oponach. Jorge Lorenzo był zaskoczony przejechaniem 42 okrążeń, ponieważ pogoda nie wskazywała na taką możliwość. Powiedział: „To były dla nas bardzo pozytywne testy i zdobyliśmy trochę motywacji po Austin. To były trudne trzy dni. To pokazuje, że każdy tor to inny świat, więc zobaczymy, co się stanie w Katarze. Może być tam sporo piasku na torze, więc okaże się, jak to będzie”.

Jak już wspominaliśmy, Dani Pedrosa tego dnia nie wyjechał na tor i zamiast tego udał się do domu, aby odpocząć. Na placu boju pozostał Marc Marquez, który zakończył dzień z piątym rezultatem (1:40,130). Marquez zdecydował się wyjechać w trakcie porannych opadów deszczu, ponieważ chciał sprawdzić zachowanie motocykla.

 

Ducati zakończyło dzień z czasami siódmym i ósmym. Najszybszy z dwójki jadącej dla włoskiego producenta był Andrea Dovizioso z 1:40,322. Czas Haydena to 1:40,370. Obaj zawodnicy mimo wszystko kończą testy pozytywnie. Ich strata do liderów jest znacznie mniejsza niż podczas pierwszych przedsezonowych testów na torze Sepang, podczas których byli w naprawdę kiepskiej sytuacji.

Testy nastrajają pozytywnie przed nadchodzącą pierwszą rundą w Katarze. Pokazały, że w grze są nie tylko cyborgi z fabrycznych teamów Hondy i Yamahy, ale również zawodnicy zespołów satelickich, którzy mogą sporo namieszać. Pomimo swojej skromności Marc Marquez również okazuje się realnym przeciwnikiem dla wielkiej trójki w składzie Rossi, Lorenzo, Pedrosa. O dziwo zawodnicy Yamahy podczas tych testów nie mówili nic złego na temat silników. Czyżby w tak krótkim czasie udało się zwalczyć problem słabego wyjścia z zakrętów? Także poniedziałkowy wynik Doviziosy pokazuje, że Ducati ma potencjał, ale zdecydowanie musi „oszlifować” swoje motocykle. Oczywiście, jak powiedział Lorenzo, „każdy tor to inny świat”. Jak zawodnicy poradzą sobie na sztucznie oświetlonym obiekcie w Katarze? O tym przekonamy się podczas weekendu od 5 do 7 kwietnia.

Szczegółowe wyniki testów i analizy „lap-by-lap” znajdziecie oczywiście na stronie MotoGP.com. Poniżej możecie obejrzeć filmowe podsumowanie Yamahy. Kiedy tylko pojawią się filmy innych teamów, również je umieścimy.

 

Więcej o motocyklach Ducati Autor: Wojciech Grzesiak