KTM EXC 300 – 2012 - zdjęcie
KTM EXC 300 – 2012
Dwusuwowy potworek. 300 EXC jest wyposażony w rozrusznik; co tu już może być pomocne, bo wbrew pozorom kopnięcie tej pojemności dwusuwa już nie jest takie proste.
BMW G650 GS – Feniks z popiołów - zdjęcie
BMW G650 GS – Feniks z popiołów
Po kilkuletniej przerwie bawarski koncern powrócił do produkcji najmniejszego przedstawiciela rodziny GS. Nowy model zmienił nazwę (wcześniej nazywał się F650GS), przeszedł lekki lifting… i to by było na tyle. Przedstawiamy BMW G650 GS.
Honda Hornet 600 – po liftingu - zdjęcie
Honda Hornet 600 – po liftingu
Hornet 600 już w chwili debiutu pierwszej generacji w 1998 roku z miejsca stał się bestsellerem. Ciekawa stylistyka, nieprzeciętna jakość i wytrzymałość podzespołów, w końcu świetna przydatność w codziennej eksploatacji. Sezon 2011 przyniósł kosmetyczne zmiany.
Suzuki RF 900 - zdjęcie
Suzuki RF 900
Są takie motocykle, które przez wielu motocyklistów zostały zapomniane. Nie dlatego, że czegoś im brakowało, ale po prostu nie pojawiły się na rynku w odpowiednim momencie. Ja do takich motocykli zaliczam Suzuki RF900.
Honda XR650R - zdjęcie
Honda XR650R
Dla Amerykanów niemal kultowy motocykl; w Baja 1000 pogromca wszystkich i wszystkiego, począwszy od wprowadzenia w 2000 roku. Przedstawiamy najmocniejszego terenowego singla ze stajni Hondy - XR650R.
SHOEI Raid II - zdjęcie
SHOEI Raid II
SHOEI Raid II to uniwersalny kask turystyczny i jednocześnie najtańszy integral w ofercie tej japońskiej marki.
Yamaha WR 125 R - zdjęcie
Yamaha WR 125 R
Yamaha długo kazała nam czekać na nową, terenową propozycję dla początkujących motocyklistów. Po latach olbrzymiej popularności modelu DT125 światło dzienne ujrzała, spójna w nazewnictwie i stylistyce z większymi terenowymi motocyklami Yamahy, mała WR125R!
Honda CB 750 – ostatni Mohikanin - zdjęcie
Honda CB 750 – ostatni Mohikanin
Jadąc na sesję kolejnego używanego motocykla, jeszcze nie wiedziałem jakiego rodzaju gratka mnie spotka. Bardziej przejmowałem się tym, że miałem niewiele czasu na te zdjęcia, tym bardziej, że od kilku dni pogoda była bardzo niesprzyjająca. Pomiędzy kolejnymi opadami deszczu występowały jedynie chwilowe, kilkunastominutowe przerwy. Było zimno i drętwawo.