Przeglądając ofertę cruiserów o małej pojemności, mamy na rynku dostępnych kilka modeli używanych, ale z nowymi nie jest już tak różowo. Tę lukę chce wypełnić Harley-Davidson Street 750.
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem zdjęcia Hondy CTX1300, to nie wierzyłem, że można wypuścić tak paskudnie wyglądający motocykl. Kiedy zobaczyłem ją na żywo, podczas poznańskich targów Motor Show, to pomyślałem sobie, że w sumie na żywo ten motocykl wcale nie wygląda źle. W sierpniu miałem okazję spędzić z nim cały tydzień, zarówno w warunkach miejskich, jak i w trasie. Czy tego futurystycznie wyglądającego baggera da się lubić?
Po premierze największego Monstera 1200, tylko kwestią czasu było pojawianie się jego mniejszego wcielenia. Tak się stało i jeszcze w 2014 r. poznaliśmy Ducati Monster 821, którego prapremierę oglądaliśmy podczas Ducati Triumph Speed-Day, organizowanym na Torze Poznań. Jak nowe dziecko Włochów ma się do poprzednika i co nowego oferuje producent, mieliśmy okazję sprawdzić zarówno podczas jazdy na torze, jak i podczas kilku dni spędzonych w siodle, poruszając się po mieście i w trasie.
Seria NC była dla Hondy strzałem w dziesiątkę. To właśnie dwucylindrowe 700-tki były pierwszymi od lat dużymi motocyklami, które zaoferowano w przystępnej cenie. W ślad za tym dopiero później poszła Yamaha ze swoją MT-07.
Ducati 1199 Panigale w tej chwili nie jest już nowością, choć w dalszym ciągu, trzy lata po premierze jego nazwa, nietypowe rozwiązania, wygląd i osiągi budzą niesamowite emocje. W chwili premiery podczas włoskich targów EICMA, sportowiec z Bolonii był dla miłośników marki objawieniem, a dla konkurencji nokautującym ciosem.
Kiedy w zeszłym roku przeprowadzaliśmy test MT-09, zachwytom nie było końca; świetnie prowadząca się, z charakterem, osiągami, pazurem i w dumpingowej cenie. Poprzeczka została podniesiona wysoko, zatem zaprojektowanie mniejszej siostry było jeszcze trudniejsze. Po pierwsze, musi być łatwiejsza do prowadzenia przez mniej doświadczonych kierowców, po drugie, porównywalnie wszechstronna jak konkurencja, a po trzecie, za pomocą osiągów, atrakcyjnej ceny i efektownej stylizacji nie może zepsuć dobrego imienia serii MT. Czy Yamaha spełniła te oczekiwania? Odpowiedź poniżej.
Street Glide’a testowaliśmy w 2012r. Wówczas był nowością, a w redakcyjnej pamięci zapisał się, jako jeden z pierwszych motocykli spod znaku „krzyczącego orła”, który naprawdę dobrze się prowadził. W 2014r Harley postanowił odświeżyć swojego fabrycznego baggera – co z tego wyszło, przedstawiamy poniżej.
Spędziłem weekend z namiętną kochanką. Poznaliśmy się w północnych Włoszech na imprezie o nazwie Bimota Experience Weekend. Pierwszego dnia tylko ją obserwowałem i podziwiałem. Pływałem w basenie sącząc drinka z lodem i słuchając dobrego Rock&Roll'a, a ona stała obok. Piękna, uwodzicielska i onieśmielająco seksowna. Drugiego dnia udało mi się z nią wreszcie zatańczyć. To był krótki, ale najgorętszy taniec mojego życia...
W ubiegłym roku testowaliśmy F800R - połączenie nakeda i streetfightera o niebanalnej stylistyce i dużej spontaniczności. Nie tak dawno do redakcji trafił motocykl będący jego stylistycznym przeciwieństwem. Obudowany, skromny klon wspomnianego F800R – BMW F800GT. Ostatnie dwie litery oznaczenia sugerują predyspozycje do dalszych tras i znacznie bardziej powściągliwy charakter. A jaki jest naprawdę?
Kiedy na żywo zobaczyłem Junaka M16 w pełnej krasie pomyślałem: "No, ładne cacko".Softailowa rama (!), drag barowa kierownica, ciekawe wzory lakierowania, estetyczne aluminiowe felgi o rozmiarach typowych dla wzorowego choppera, silnik 350 ccm - nawiązujący pojemnością do historycznego Junaka, a wszystko to okraszone rozsądną porcją chromowanych dodatków. Dlla mnie - bomba.
Wyścig zbrojeń wyścigowego działu motocykli wyraźnie spowolnił. O ile sprzedaż nowych motocykli ogólnie ujmując spadła, to zainteresowanie takimi motocyklami jak Honda CBR600RR w tym czasie zmalało niemal do zera. Potrzeby klientów zmieniły się, a wraz z nimi budżety na rozwój nowych konstrukcji zostały przeniesione do segmentu dużych, turystycznych sprzętów typu Adventure oraz tanich, małolitrażowych i praktycznych jednośladów codziennego użytku.
Suzuki DL 650 V-Strom jest dla świata motocyklowego czymś takim jak Peter North dla przemysłu porno. Po prostu był, jest i z pewnością jeszcze długo będzie. Niepozorny na pierwszy rzut oka, średni jeśli chodzi o dane na papierze, a jednak wykorzystywany przez swoich właścicieli do dalekobieżnej turystyki właściwie w każde rejony świata. To skłoniło mnie aby namówić dobrych ludzi z Suzuki do udostępnienia go na test jakiego w Polsce jeszcze nikt nie przeprowadził. Prawie 6000 km - deszcz, śnieg, grad, ulewy, upały, góry, szutry, błoto i piach, a na deser albańska infrastruktura drogowa i „rewelacyjny” grecki asfalt. Jak spisał się w tym naprawdę wymagającym teście?