Czy lubicie zakładać pełny strój motocyklowy? Kombinezon, buty, rękawice, kask? Niezliczona ilość rzepów, zatrzasków i suwaków, a w efekcie końcowym wyglądacie jak cyborg, którego marsz na pobliski parking strzeżony, zwłaszcza w pełnym słońcu, przypomina drogę krzyżową. Jeszcze chwila, a ktoś wbije Wam gwoździe w dłonie i przybije do pobliskiego słupa.