Redakcja
"Dovi out", taki komunikat od swoich mechaników zobaczył Marc Marquez rozpoczynając ostatnie okrążenie wyścigu o Grand Prix Japonii. W tej chwili wszystko stało się jasne. MM93 nie musiał nawet dojeżdżać do mety, by po raz kolejny, właśnie w Motegi świętować zdobycie tytułu.