Kiedy usłyszałem, że do redakcji trafi kolejne wcielenie najdłużej produkowanego i uważanego za jednego z najlepszych i charakterystycznych modeli Hondy, czyli model VFR800, ucieszyłem się, że trafi do mnie. Wszak na samym początku motocyklowej przygody byłem szczęśliwym posiadaczem VFR, kilka generacji starszej, o pojemności 750 cm³.
Motocykle sportowo-turystyczne to specyficzny segment rynku. Szukanie kompromisu między jazdą szybką a wygodną jest jak próba łączenia wody z ogniem. To niemożliwe – no, chyba że nalejemy do szklanki alkohol, podpalimy go i będziemy wszystkim wciskać, że to jednak woda…