Dotychczas niewiele wspominaliśmy o jeździe Gladiusem w dwie osoby. Montaż uchwytu na bak podziałał jak katalizator i wzbudził euforię w mojej współtowarzyszce, mającej dosyć jazd Hayabusą.
Rozkręciliśmy się nieco, a kilka cieplejszych i mniej deszczowych dni pozwoliły nakręcić przebieg redakcyjnym Gladiusem. Aktualnie na zegarze 3776 kilometrów.
Do naszego redakcyjnego garażu zawitał nowy motocykl, który tym razem zostanie u nas na dłużej. Na sprawdzenie w długim dystansie wytypowany został Suzuki SFV 650 Gladius.