Znalezienie motocykla to marzenie niejednego z nas. O tak sobie po prostu iść przez las i potknąć się o wystającą spod ziemi, metalową część. A tam Zundapp z koszem z czasów II Wojny Światowej. Nierealne? A może bardziej realne będzie znalezienie cebry na dnie kanału?
Historia CBR650R rozpoczęła się w 1998r. Wówczas zaprezentowano Hondę Hornet, której mechanika bazowała na topowym Supersporcie producenta, CBR600F3. Mimo, że rozwój CBR600 poszedł w kierunku F4, potem w 600F4i oraz F4i Sport a następnie 600RR bezpośrednim przodkiem CBR650R jest Hornet a właściwie stara, poczciwa F3.
Ten film kiedyś wrzucaliśmy, jednak warto go przypomnieć - ewolucja Fireblade'a od pierwszej do obecnej generacji. Z tych, którymi jeździliśmy najbardziej nam przypadł do gustu model SP z 2017 roku oraz SC33 z 99. A Wam?
Produkowana tylko dwa lata Honda CBR 929 RR miała kontynuować legendę poprzednika. O ile Fireblade 900 jest wychwalany przez rzesze motocyklistów, to jego następca jest kontrowersyjny.
Po pięcioletniej przerwie do sprzedaży trafiło kolejne wcielenie CBR 600 F. Czy warto ją kupić? Czy jest godnym kontynuatorem kultowej serii? Na te pytania postaramy się odpowiedzieć w niniejszym teście.
Honda CBR 1100 Super Blackbird zadebiutowała w 1996 roku. Jej prezentacja była przełomem w dotychczasowym pojęciu sportowych motocykli turystycznych, dla których domeną były szybkie, autostradowe trasy na znacznych dystansach. Nowa Honda była nie tylko znacznie szybsza od konkurencji osiągając, jako pierwszy seryjny motocykl, licznikowe „trzy paczki”, ale również, w przeciwieństwie do poprzednich modeli tej klasy, stała się wreszcie stabilna i łatwa w prowadzeniu na ciasnych zakrętach.
Uwielbiam telefony od Mateusza, kiedy zagaja: „Cześć, masz czas?”. Wiem dokładnie, że jest wtedy jakaś robota, ba, przyjemna robota do wykonania. I tak było tym razem. Info dodatkowe: 2 x 1000, 2 x Honda, 2 x Fireblade. Dobra, Mateusz, namówiłeś mnie!