Cal Crutchlow już w ubiegłym roku prowadził z szefostwem Tech3 i Yamahą grę mówiąc, że chętnie przeszedłby do Ducati, ponieważ chciałby zostać kierowcą fabrycznym. Team Tech3 przedłużył jednak kontrakt z zawodnikiem o kolejny sezon i obecnie nie wiadomo, co stanie się z Brytyjczykiem w sezonie 2014. Od początku tego roku zawodnik narzeka na to, że ma gorszy motocykl niż Jorge Lorenzo i Valentino Rossi. Wyniki testów oraz kwalifikacji i wyścigów mówią jednak co innego.
Herve Poncharal powiedział, że Cal owszem jeździ w teamie satelickim, ale tak na prawdę jest on traktowany jako team fabryczny. Z kolei Masao Furosawa, który był odpowiedzialny za rozwój Yamahy M1 w latach 2004 i 2010 mówił, że nie ma dwóch fabrycznych motocykli i dwóch satelickich, ale są cztery oficjalne maszyny. Poncharal dodał również, że nawet Lorenzo i Rossi nie mają takich samych motocykli, a ich budowa i użyte części różnią się w zależności od indywidualnych preferencji zawodnika.
Dodał również, że Tech3 nie prowadziło rozmów z Espargaro, ale robiła to Yamaha. Obecnie trwają negocjacje w sprawie przedłużenia umowy o współpracy producenta i teamu Tech3, która kończy się pod koniec tego roku. Miałaby ona zostać przedłużona przynajmniej o dwa lata. Pozostaje kwestia, czy po udanych rozmowach zostanie przedłużony również kontakt Crutchlowa. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy Nicky Hayden pozostanie w Ducati, a tylko jego mógłby zastąpić Cal, ponieważ w Hondzie jest pełna obsada do końca 2014 roku.