Spis treści
Beztroska w ochronie własnych danych osobowych może prowadzić do całkiem nieoczekiwanych konsekwencji. Oto jeden z przykładów, jak wbrew własnej woli stać się posiadaczem pokaźnej floty pojazdów. Pojazdów – dodajmy – widmo.
Zagrożenia związane z kradzieżą tożsamości nie ograniczają się dziś tylko do wyłudzania kredytów czy pożyczek. Jak alarmuje portal niebezpiecznik.pl, od pewnego czasu można zaobserwować trend na nowe oszustwo – ofiary tego przestępstwa dowiadują się, że stały się „właścicielami” pojazdów, których nigdy nie kupowały. W efekcie otrzymują wezwania do zapłaty za brak ubezpieczenia OC, co może prowadzić do poważnych problemów finansowych i prawnych. Problem może dotyczyć nie tylko samochodów, ale również motocykli.
Jak działa mechanizm oszustwa?
Procedura kradzieży tożsamości w kontekście rejestracji pojazdów jest stosunkowo prosta i niestety nadal skuteczna. Oszuści zdobywają dane osobowe ofiary, np. poprzez wyciek danych, kradzież dokumentów lub fałszywe ogłoszenia. Następnie wykorzystują te informacje do rejestracji pojazdu na niczego nieświadomą osobę.
Problem leży w połączeniu dwóch dość niefortunnych regulacji – po pierwsze podstawą do stwierdzenia nabycia pojazdu jest zwykła papierowa umowa, w której wpisać można dowolne dane osobowe, nawet te pochodzące od osoby, która nie ma pojęcia, że coś kupuje. Wystarczy imię, nazwisko, adres i nr PESEL. Po drugie – zmiana właściciela w CEPiK następuje albo na podstawie zgłoszenia sprzedaży pojazdu, albo na podstawie jego rejestracji, w zależności od tego, co nastąpi wcześniej. Niestety, dane podane w umowie kupna-sprzedaży nie są natychmiast weryfikowane. Czyli – jak twierdzi niebezpiecznik.pl, wystarczy, że oszust ktoś zgłosi, że sprzedał ci auto (lub motocykl), to stajesz się jego właścicielem, nawet jeśli o tym nie wiesz.
W konsekwencji prawdziwy oszust sprzedaje pojazd na części lub używa go do innych nielegalnych działań, a prawdziwy właściciel dostaje wezwanie do zapłaty kary za brak ubezpieczenia OC.
Motocykle również zagrożone
Nie tylko samochody padają ofiarą tego procederu. Motocykle, ze względu na ich wartość i stosunkowo łatwe rozbieranie na części, są równie chętnie wykorzystywane przez oszustów. W przypadku jednośladów procedura wygląda identycznie: oszust rejestruje pojazd na skradzione dane, a po jego sprzedaży ofiara musi się mierzyć z problemami prawnymi i finansowymi.
Różnica polega jedynie na wysokości kar. Zgodnie z danymi Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), kary za brak OC dla motocykli w 2023 roku wynosiły:
- 470 zł za brak OC do 3 dni,
- 1170 zł za brak OC od 4 do 14 dni,
- 2330 zł za brak OC powyżej 14 dni.
Kwoty te są niższe niż w przypadku samochodów osobowych, ale nadal stanowią poważny problem dla poszkodowanych.
Przykłady z życia wzięte
Dziennikarze Polsatu i TVN opisali przypadki osób, które stały się ofiarami tego oszustwa. Jeden z nich dotyczył pana Mariusza z Piotrkowa Trybunalskiego, który dowiedział się, że posiada kilkadziesiąt samochodów, mimo że nigdy ich nie kupował. Z kolei pani Monika, która nigdy nie posiadała prawa jazdy, nagle stała się „właścicielką” 19 pojazdów. W obu przypadkach organy ścigania nie potrafiły skutecznie pomóc ofiarom, a sprawy były umarzane.
Jak się bronić przed oszustwem?
1. Sprawdzanie swoich pojazdów w bazach danych
Każdy może sprawdzić, czy na jego dane zostały zarejestrowane pojazdy:
- W bazie CEPIK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców) poprzez serwis Mój Pojazd.
- W bazie UFG, logując się na ich portal i sprawdzając, jakie polisy są przypisane do danej osoby.
2. Zastrzeżenie numeru PESEL
Warto skorzystać z możliwości zastrzeżenia numeru PESEL, co może pomóc w ograniczeniu ryzyka wykorzystania danych osobowych do nielegalnych transakcji.
3. Ostrożność przy sprzedaży pojazdu
Sprzedając pojazd, warto:
- Samodzielnie zgłosić sprzedaż do wydziału komunikacji oraz ubezpieczyciela.
- Sprawdzić wiarygodność kupującego, np. poprzez sprawdzenie jego dowodu osobistego.
- Spisać umowę w sposób, który pozwoli na jednoznaczne przypisanie odpowiedzialności.
4. Monitorowanie swojej sytuacji prawnej
Jeśli otrzymasz wezwanie do zapłaty za brak OC, natychmiast skontaktuj się z UFG i zgłoś możliwe oszustwo. Warto również złożyć zawiadomienie na policję oraz do urzędu skarbowego, jeśli sprawa dotyczyłaby również podatków.
Kradzież tożsamości w świecie motoryzacji to poważny problem, na który warto zwrócić uwagę. Zarówno posiadacze samochodów, jak i motocykli powinni regularnie sprawdzać swoje dane w bazach CEPIK i UFG, by uniknąć niespodziewanych problemów i finansowych strat. Portal niebezpiecznik.pl ostrzega, że systemowe luki w rejestracji pojazdów mogą być wykorzystywane przez oszustów, dlatego warto podejmować środki zapobiegawcze.
Jeśli podejrzewasz, że Twoje dane mogły zostać wykorzystane, działaj natychmiast – sprawdź swoje pojazdy w bazach danych, skontaktuj się z UFG i zgłoś sprawę na policję. Warto również regularnie kontrolować swoje dane w CEIDG oraz Krajowym Rejestrze Długów, by uniknąć dalszych konsekwencji wynikających z kradzieży tożsamości. Zabezpieczanie dokumentów i ostrożność przy ich udostępnianiu to kluczowe kroki w ochronie przed tego typu przestępstwami.
Można dodać że każdy może sprawdzić w aplikacji mObywatel jakie są na niego zarejestrowane pojazdy, czy mają ważne OC i przegląd. Aplikacja też powiadamia o upływającym terminie OC lub badań. Jest też strona http://www.mobywatel.gov.pl/
Oczywiście, problem w tym, że bardzo wielu Polaków nie korzysta (niestety) z mObywatela, ani w formie aplikacji na smartfona, ani webowej.