Spotkanie środowiska wyścigów motocyklowych PZM 2010 - Motogen.pl

W sobotę, 27 listopada br., odbyło się spotkanie środowiska wyścigów motocyklowych. Członkowie Głównej Komisji Sportu Motocyklowego po raz kolejny usiedli do rozmów z przedstawicielami jednej z najliczniejszych dyscyplin motorsportowych w naszym kraju.

 

Rozmowy zaczęły się od wspominek z Gali Mistrzów Sportu Motocyklowego oraz ustalenia wspólnego stanowiska dotyczącego doboru kolejnych terminów tego typu imprez. Jak wiadomo, na tegorocznej Gali nie mogli gościć Mistrzowie rożnych dyscyplin, a to ze względu na kolidujące ze nią terminy zawodów, testów etc. Wniosek na przyszłość: należy baczniej przyjrzeć się wszelkim kalendarzom zawodów, aby uniknąć tego typu sytuacji w przyszłości.

 

Młodzieżowe Mistrzostwa Polski klasy 125 ccm
Zebrani szybko przeszli do kolejnych punktów spotkania. Jednym z najważniejszych okazała się potrzeba powołania nowej klasy w wyścigach, przeznaczonej dla najmłodszych adeptów gonitwy po torze. Jak wiadomo, Honda wycofała się z organizacji swoich pucharów markowych, w tym Pucharu CBR 125, który stanowił swoisty przedsionek do naprawdę poważnych wyścigów i skupiał sporo najmłodszych zawodników. Przypomnieć należy, że na małych CBR wychowało się sporo zawodników, którzy trafili później do wyższych klas. Wystarczy wymienić tu Mateusza Stokłosę, Artura Wielebskiego, Szymona Kaczmarka, Kubę Sudoła czy wreszcie Natalię Florek, która nieźle poradziła sobie w minionym sezonie w Rookie do 600 (Puchar Polski). Zgodnie stwierdzono jedną rzecz: brak klasy dla najmłodszych owocować będzie brakiem szans rozpoczęcia przygody z wyścigami. Wyobraźmy sobie sytuację, w której nastolatek – no, tak lat 13 – zechce ścigać się na torze, uczyć się i zdobywać pierwsze szlify jako zawodnik. Co mu pozostaje? Wsiadać na motocykl klasy 600 ccm i brać udział w zawodach rangi Pucharu Polski. Co z takim młodym człowiekiem może zrobić wściekła sześćsetka? Bezlitośnie sponiewierać, narazić na poważne dzwony i kontuzje oraz generować wysokie koszty uczestnictwa w zawodach (w przypadku najmłodszych ścigantów sponsorami sportowych wyczynów są z reguły rodzice…). Wspólnie zaczęto rozważać powołanie klasy 125 ccm, gdzie z powodzeniem można startować na dotychczasowych pucharowych CBR czy znajdujących się w ofercie Yamahy YZF-R 125 (niektórzy zapewne pamiętają, że przez jeden sezon istniał nawet puchar markowy dla tego motocykla, jednak nie cieszył się zbyt dużym powodzeniem). Wiadomo jednak, że motocykle przeznaczone do wyścigów w takiej klasie powinny zostać zunifikowane pod względem mocy, wagi i osiągów, aby wszystkim zawodnikom dać równe szanse i nie dopuścić do sytuacji, w której osoba dysponująca najmocniejszym sprzętem automatycznie będzie wygrywać każdy bieg. Z technicznego punktu widzenia jest to możliwe. Należy jednak zwracać baczną uwagę na przygotowanie motocykli. To już leży w gestii członków komisji, która zajmuje się przeprowadzaniem odbioru technicznego podczas zawodów. Swoje poparcie dla stworzenia klasy 125, a mówiono, że warto nadać jej miano klasy mistrzowskiej i powołać do życia, jako Młodzieżowe Mistrzostwa Polski, wyrazili, jak wspomniałem, wszyscy zgromadzeni włącznie z obecnym na spotkaniu Maćkiem Łozińskim, przedstawicielem marki Pirelli, dotychczasowego partnera Pucharu CBR 125. Pirelli jest gotowe wspierać projekt MMP, angażując się tym samym w pomoc najmłodszym zawodnikom. Dodatkowo ustalono, że niezwłocznie należy skontaktować się z przedstawicielami importerów, zarówno Hondy, jak i Yamahy, jako tych, którzy w swojej ofercie mają odpowiednie motocykle i przeprowadzić z nimi rozmowy dotyczące wspierania projektu klasy dla najmłodszych. Co najważniejsze, 'starzy’ zawodnicy stwierdzili jednogłośnie, że gotowi są zrezygnować z jakichkolwiek nagród finansowych za zdobyte w wyścigach punkty i miejsca na podium w celu wsparcia zawodników takiej klasy. Podjęto też temat finansów i możliwości zminimalizowania kosztów udziału w zawodach (wpisowe oraz ewentualne nieodpłatne treningi wolne przed zawodami). Fakt jest jeden i niezbity – brak możliwości ścigania się dla najmłodszych owocować będzie automatycznym 'postarzeniem się’ dyscypliny i niemożnością, a przynajmniej dużym utrudnieniem wychowania młodych zawodników. W takim wypadku kto za kilka lat będzie ścigał się w Polsce? Trzydziestolatkowie? W temacie pucharów markowych – wiadomo, zże utrzymane zostaną dwa z nich, mianowicie GSXR Cup oraz BMW Cup, które gościć będą również na zagranicznych obiektach! Prawdopodobna jest sytuacja, że oba będą miały wspólne rundy oraz to, że być może, jak zapewniał Jacek Grandys, Promotor Pucharu GSXR, wraz ze swoimi zawodnikami opuści on jedną z rund WMMP właśnie na rzecz wyjazdu na zagraniczny obiekt.