W Chile powoli końca dobiega zima i czas niskich temperatur. Mimo to zjawisko, którego świadkiem byli uczestnicy Atacama Rally na drugim etapie zmagań wprowadziło w zdumienie nawet organizatorów. Spory fragment trasy pokryły kwiaty, które dzięki wyjątkowym warunkom atmosferycznym przykryły gęstym kobiercem dna pustynnych dolin.
– To było cos zupełnie niezwykłego. Cała pustynia w kwiatach. Organizatorzy zapowiadali, że możemy na nie trafić, ale chyba nikt nie spodziewał się, że tak to będzie wyglądać. Jeden z najpiękniejszych widoków, jakie widziałem w życiu i aż żałowałem, że nie mam ze sobą aparatu – mówił z uśmiechem Sonik.
W tej nadzwyczajnej scenerii, krakowianin nie zapomniał o utrzymywaniu odpowiedniego tempa. Dzięki temu wygrał odcinek specjalny, odrabiając dwie z niespełna czterech minut, jakie po pierwszym dniu tracił do Ignacio Casale.
– Pokonaliśmy dziś porządny, rajdowy oes. Wymagający, techniczny, poprowadzony na odpowiednim dystansie, męczący, ale satysfakcjonujący. Takie dni jak ten są solą rajdów cross-country – komentował zadowolony lider Pucharu Świata, który przez zdecydowaną większość odcinka jechał samotnie.
– Momentami widziałem daleko przede mną kurz Casale, który wystartował sześć minut wcześniej. Przy wyjazdach z rozległych dolin za sobą widziałem na horyzoncie Almeidę. Poza tymi momentami byłem całkowicie sam i po prostu trzymałem swoje tempo. Niestety jest tu spory bałagan związany z roadbookami i oznaczeniami trasy. Z tego powodu jeszcze dziś mogę dostać karę za zbyt szybką jazdę w strefie ograniczenia prędkości. Czekam na decyzję sędziów – dodał zawodnik Orlen Team.
W czwartek zawodnicy miną półmetek rajdu i dojadą do miejscowości Atakama w samym sercu pustyni. Czeka ich 236 km odcinka specjalnego.
Starty Rafała Sonika wspiera PKN ORLEN.
Wyniki II etapu:
1. Rafał Sonik (POL) 2:54.58
2. Ignacio Casale (CHL) + 2.08
3. Mauro Almeida (URY) + 36.36
Klasyfikacja rajdu:
1. Ignacio Casale (CHL) 3:49.16
2. Rafał Sonik (POL) + 1.39
3. Mauro Almeida (URY) + 39.04