Skórzana kurtka Huntsman Alpinestars – rasowy caferacer styl - Motogen.pl

Huntsman Alpinestars to esencja stylu vintage. Jak dowiedzieliśmy się od dystrybutora, w Polsce segment ubrań stylizowanych na stare wciąż jeszcze raczkuje. I pomimo że cały internet zalewa fala cuztomizingu – przynajmniej ten mój internet, a w zasadzie Facebook, bo przecież obecnie konfigurujesz go i dajesz „like” wg własnych zainteresowań – klientela w naszym kraju jest dość zachowawcza. Mam wrażenie, że to się jednak zmieni, bo przecież już wielokrotnie udowodniliśmy jako naród, że nowinki zza wielkiej, bądź też tej mniejszej wody przychodzą tu z wielkim opóźnieniem.*

 

Kurtka Alpinestars wykonana jest z najwyższej jakości elastycznej skóry licowej odpornej na starcia, wyprawionej tak, by wyglądała na lekko znoszoną. W środku znajdziecie podpinkę z miękkiej bawełny, a w rękawach podszewkę ułatwiającą wkładanie i zdejmowanie. Gwarantuje to przyjemność i łatwość użytkowania, w szczególności gdy pod spód wkładasz tylko T-shirt z krótkim rękawkiem.

 

Zobacz także: Alpinestars ATEM – być jak Marc Marquez

 

Na całej szerokości klatki piersiowej umieszczony jest duży, lecz subtelny napis Alpinestars. Trochę obciach – pomyślałem w pierwszej chwili, ale szybko zmieniłem zdanie. Logo jest w czarnym, identycznym z kurtką kolorze i nadaje skórze rasowego motocyklowego charakteru.

 

Na łokciach, ramionach i barkach zainstalowano, demontowane protektory CE, gwarantujące najwyższy standard bezpieczeństwa. Te okolice – czyli miejsca najbardziej narażone w chwili upadku otrzymały dodatkowe wzmocnienia na szwach. W standardzie kurtka ma piankowy ochraniacz pleców, który w bardzo wygodny sposób układa się na jeźdźcu, gwarantując wygodę. Jeśli chcemy, możemy go jednak wyjąć i zamienić na twardszy protektor NUCLEON KR-R z certyfikatem CE 2 zapewniający jeszcze wyższy poziom ochrony.

 

* Weźmy np. takie wdzianko typu „flek” używane przez punków i skinheadów w latach 80. w Wielkiej Brytanii i nie tylko. Z tego co pamiętam (a urodziłem się w 1980 r.), kurtka ta spopularyzowała się w Polsce na początku lat 90. Przez krótki czas jeździła na festiwale do Jarocina, używana zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem, by szybko jednak trafić na grzbiet dresiarzy, którzy z dumą komponowali ją z kreszowym dresem kupionym na Stadionie Dziesięciolecia.

 

Czytaj dalej na następnej stronie>>>

 

 

 

W pierwszej chwili po włożeniu skóry masz wrażenie, że ktoś cię i tak trochę zbyt mocno ścisnął i nawet zastanawiasz się, czy nie powinieneś wybrać większej odzieży. Wystarczy jednak pierwsze spojrzenie w lustro i już wiesz, że tak być musi, bo kurtka leży idealnie. Przejedziesz się w niej kilka pierwszych kilometrów i staniecie się jednością.

 

Uczucie ciasnoty prawdopodobnie dodatkowo potęguje krój rękawów, które mają zapobiegać zmęczeniu ramion. Ja nie stwierdziłem, by w jakikolwiek sposób ten patent coś ułatwiał – być może dlatego, że dużo trenuję ramiona i w moim przypadku są one relatywnie silnie, ale również wiecznie zmęczone.**

 

Kurtka ma dwie standardowe – dość duże zamykane na suwaki – kieszenie zewnętrzne oraz jedną wewnętrzną, która nie tylko się zamyka, ale również jest wyściełana wodoodpornym materiałem. O dopełnienie całości jak zwykle dbają detale, wykonane tu w ciekawy sposób: niski kołnierzyk z zatrzaskiem, mankiety zapinane na długie suwaki oraz zapinki na zatrzask pozwalające regulować obwód w pasie.

 

Cena jest adekwatna do jakości. Wynosi 1849 zł. Jeśli ktoś z Was planuje rozpocząć stylowo zbliżający się sezon to teraz ma chwilę by podkładać banknoty do świnki skarbonki, które umożliwią mu realizację tego marzenia na wiosnę. Myślę, że warto.***

 

** Trudno mi więc odróżnić, czy towarzyszy im ból związany z treningiem poprzedniego dnia, czy aktualnie dziejącą się przejażdżką.

 

*** Jak wynika z mojego prywatnego badania – którego jeszcze nie potwierdzili Amerykańscy naukowcy – 5 na 10 kobiet widząc motocyklistę w tej kurtce ledwo powstrzymuje się od wypowiedzenia komplementu, pozostałe 5 to zrobiło, a 100% mężczyzn chce ją mieć.

 

Zobacz także>>>

 

 

Zobacz także: Alpinestars Dyno – długowieczna kurtka – raport z 12 lat użytkowania

 

Alpinestars Dyno

 

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany