Shark S600 - młody kieł - Motogen.pl
TO JEST NASZE ARCHIWUM KATEGORII 'Artykuły'

Zacznę od momentu, gdy szczęśliwy nabywca dostaje nowiutką skorupę. W pudełku znajdziemy kask zapakowany w pokrowiec, którego jakość przewyższa „worki” jakie dostajemy przy zakupie Shoei’a czy Arai’a. W środku znajdziemy również szereg ulotek informujących nas z czego zbudowany jest kask, jakie posiada atesty i certyfikaty. Wiadomo, że prawie nikt tego nie czyta, ale we Francji bezpieczeństwo to bardzo istotny aspekt. Ważny do tego stopnia, że dodatkowo dostajemy pakiet naklejek odblaskowych, które według tamtejszych przepisów powinny pokrywać 15 cm kwadratowych powierzchni skorupy. Miło, że nie są od razu naklejone i mamy wybór co do ich zastosowania i rozmieszczenia, o ile w ogóle z nich skorzystamy. Dalej natrafiamy na kartę gwarancyjną z numerem kasku, dzięki której po rejestracji online przedłużymy gwarancję do 5 lat. Super, mało który producent daje taką możliwość.

Jakość, nie jakoś

Jak już wyjęliśmy kask z pudełka możemy mu się dokładnie przyjrzeć. Shark nie poskąpił działowi projektów i nawet w najniższym modelu mamy do dyspozycji wiele ciekawych malowań oraz nieśmiertelne kolory podstawowe, czyli czarny, czarny mat i biały. Do nas S600 trafił w grafice Griffon. Jest to czarno-szara baza z czerwonymi akcentami i grafiką gryfa. Muszę przyznać, że jakość pokrywy lakierniczej jest na najwyższym poziomie. Nie dość, że gołym okiem widać świetną robotę fabryki, to jeszcze podczas użytkowania okazało się, że lakier dobrze znosi pozostawione na dłużej rozbite owady, po których nie widać wżerów. Kask przeżył też dwa upadki z wysokości kierownicy motocykla i ku mojemu zdziwieniu, lakier nie odprysnął w miejscach uderzenia, powłoka jest na tyle gruba, że powstałe rysy nie sięgnęły bazy.

Wnętrze

Zapięcie mikrometryczne obsługuje się szybko i wygodnie.

Na następną pochwałę zasługuje wyściółka, która ma duży wpływ na użytkowanie oraz wygodę. Materiał, z którego ją wykonano jest miły w dotyku i nie podrażnia skóry przy częstym ściąganiu kasku. Dobrze współpracuje z kominiarką termiczną odprowadzając pot, dodatkowo szybko schnie. Wnętrze kasku od spodu ładnie wykończono materiałem przypominającym skórę, który podczas testów nie zaczął pękać ani odbarwiać się. Warto o tym wspomnieć, gdyż często podczas testów innych kasków były przypadki, że pruły się wykończenia kołnierza, bądź właśnie pękała skóra.

Skorupa

Pod względem technologicznym S600 nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym. Skorupa jak to bywa w kaskach z tej półki cenowej, produkowana jest w jednym rozmiarze z wtryskiwanego termoplastu. Muszę zaznaczyć, że mimo jednej skorupy kask wygląda dobrze nawet na głowie w rozmiarze XS. Jest zgrabny i smukły, przez co nie ma wrażenia wielkiego garnka na małej głowie. Osobom kupującym przez Internet, zalecam przymierzyć go przed zakupem w sklepie stacjonarnym, gdyż rozmiarówka wyściółki nie jest standardowa. Osobiście miałem zawsze kaski w rozmiarze M, natomiast w „600-ce” mam S. Standardowe za to jest zapięcie mikrometryczne, które obsługuje się szybko i wygodnie. Kask w testach SHARP otrzymał 4 na 5 możliwych gwiazdek.

Sprawdzamy w  praktyce

Pozostawiając już suche dane, kask był testowany na dystansie kilku tysięcy kilometrów, podczas różnych warunków pogodowych, na różnych motocyklach i przy różnych prędkościach. Powyższe pozwoliło zweryfikować walory użytkowe Sharka. Po pierwsze kask jest mega wygodny. Wspomniana wyściółka jest miękka i od razu dopasowuje się do kształtu twarzy. Idealnie przylega do policzków, skroni i potylicy, w dodatku nie tak brutalnie jak kaski sportowe, po prostu z wyczuciem. Mogę stwierdzić, że jest to jeden z wygodniejszych kasków jakie miałem na głowie. Oczywiście tak komfortowa wyściółka ma też minus. Przy prędkościach powyżej 200 km/h, gdy nie chroni nas owiewka, kask ma tendencję do podnoszenia się. Za to nie ma co narzekać na aerodynamikę. Kask jest stabilny przy wysokich prędkościach, mimo dość klasycznej budowy. Rolę stabilizatora odgrywa górny, centralny wlot wentylacyjny.

Będąc przy wentylacji

Jeśli chodzi o wentylację… no cóż, to zdecydowany minus tego kasku. Jeżeli szukamy „wiatru we włosach” w gorące dni, to go tu nie znajdziemy. Po otwarciu wlotu szczękowego i górnego, różnica jest nieodczuwalna, za to powietrze dostaje się zawirowując pod szczęką, co jest zasługą braku specjalnej osłony. Szkoda, bo to dość denerwujące, a kask przez to traci również na wyciszeniu. Myślę, że z podbródkiem byłaby to bardzo cicha konstrukcja.

 

Wentylacja to jedna z najsłabszych stron Sharka S600

Co jeszcze?

Waga kasku jest na przyzwoitym poziomie: 1450 gramów (+/- 50g) i jest to jeden z lżejszych termoplastyków. W warunkach miejskich nie ma mowy o zmęczeniu karku. Podczas jazdy turystycznej również nie sprawia problemów. Ostatnim elementem jest wizjer, o grubości 2,2 mm - to też więcej niż dają konkurenci w podobnej klasie. Plusem jest precyzyjny mechanizm pracy wizjera, łatwy system demontażu szyby oraz piny do zamontowania Pinlocka, aby zapobiec parowaniu. Niestety Pinlock nie wchodzi w skład zestawu. Szybka dobrze przylega do uszczelki, dzięki czemu nie zaobserwowałem nieszczelności i efektu dmuchania w oczy, mimo zamkniętego wizjera. Ciekawostką francuskiego producenta jest możliwość dokupienia podwójnej szyby dedykowanej do zimowej jazdy, gdzie między warstwami znajduje się próżnia, co zapobiega parowaniu na całej powierzchni szyby. Świetne rozwiązanie na ATV, czy inne śnieżne zabawy.

Podsumowanie

Finalnie okazuje się, że najniższy model z rodziny integralnych Sharków daje więcej niż się spodziewałem. Przede wszystkim jest on bardzo wygodny, dość cichy i lekki. Jakościowo też nie ma się do czego przyczepić. Gdyby poprawiono mu wentylację, dołożono podbródek i Pinlocka w zestawie, byłby najlepszym kaskiem w tej grupie cenowej, a nawet mógłby śmiało konkurować z kaskami z wyższej półki.

 

Shark S600 w zależności od wersji malowania kosztuje od 450 do 500 pln.

 

PLUSY MINUSY

- Wysoki komfort,

- dobra jakość wykonania,

- dostępne damskie wersje malowania,

- przystępna cena.

- Kiepska wentylacja,

- brak osłony podbródka.

 

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany